Finał nie dla Kotwicy, Unia Swarzędz zagra w nim z Victorią Września
Nie udało się piłkarzom Kotwicy Kórnik sprawić niespodzianki i pokonać Unię Swarzędz w półfinałowym meczu wojewódzkiego Pucharu Polski. Trzecioligowcy wygrali 4:1.
Po pierwszej połowie środkowego spotkania licznie przybyli kibice mogli mieć jeszcze nadzieja na to, że w finale zobaczą Kotwicę. Lider IV ligi postawił się bowiem trzeciej drużynie III ligi. Mimo iż goście szybko, bo w 6 minucie objęli prowadzenie za sprawą Bartosz Łuczaka, to do przerwy był remis 1:1, bowiem w 27 minucie wyrównującą bramkę zdobył Jakub Rasiak.
Druga połowa rozpoczęła się źle dla miejscowych, bowiem już w 50 minucie prowadzenie Unii przywrócił Dominik Chromiński. Kluczowa dla ostatecznych losów spotkania była decyzja arbitra z 62 minuty, który chyba zbyt pochopnie pokazał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną Michałowi Sójce, który ukarany został za dwa przewinienia w krótkim odstępie czasu, a na boisku pojawił się tuż przed przerwą w miejsce kontuzjowanego Smykowskiego. Grając w liczebnym osłabieniu Kotwica nie miała szans nawiązać wyrównanej walki z dobrze zorganizowanym trzecioligowcem. Ten w samej końcówce (88 i 90 minuta) dobił miejscowych dwiema bramkami, a równie dobrze mógł zamknąć mecz dużo wcześniej, bo raz Kotwicę ratowała poprzeczka, a w innej stuprocentowej okazji zawodnik Unii fatalnie przestrzelił.
Reklama
– Unia była lepsza i wygrała zasłużenie, aczkolwiek uważam, że w pierwszej połowie fajnie się zaprezentowaliśmy – powiedział trener Tomasz Nawrot. – Drugi gol stracony przez gapiostwo naszej obrony zaraz po zmianie stron podciął nam skrzydła, a czerwona kartka praktycznie zabiła mecz. Nie mieliśmy już siły przebicia i w końcówce goście nad dobili. Niemniej ta przygoda to już historia i teraz skupiamy się wyłącznie na walce o ligowe punkty, a już w sobotę czeka nas trudny mecz z Polonią Leszno – dodał.
Kotwica zakończyła więc pucharową przygodę na półfinale. A w finale, który odbędzie się 5 czerwca Unia zagra z Victorią Września, która sensacyjnie rozbiła trzecioligową Polonię Środa aż 4:0.