|

Kotwica Kórnik wygrała z Polonią Leszno i zrobiła kolejny krok w kierunku III ligi

Kotwica Kornik
Po wygranej z Polonią Leszno piłkarze Kotwicy mają już sześć punktów przewagi nad rywalami - fot. M.Fujak

Po meczu z Polonią Leszno śmiało można stwierdzić, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Kotwica Kórnik zmierza do III ligi. Mimo iż to goście byli w tym meczu lepsi, to dzięki bramce Filipa Wełniaka w doliczonym czasie trzy punkty zdobyła Kotwica. Mało tego punkty pogubili bezpośredni rywale w walce o awans, tj. Lipno Stęszew i Nielba Wągrowiec i Huragan Pobiedziska.

Jesteśmy świadomi, że to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu, a dopisało nam szczęście – powiedział trener Tomasz Nawrot. – Odzwierciedleniem tego meczu byłby remis ze wskazaniem na gości, którzy stworzyli sobie więcej klarownych okazji, ale świetnie w bramce spisywał się dziś Norbert Łuczak. Dla Polonii był to mecz o być, albo nie być w grze o III ligę, a nie da się ukryć, że czuliśmy w nogach środowy mecz pucharowy z Unią. Po bramce Filipa wybuchła w naszych szeregach turbo radocha, bo odnieśliśmy ważne zwycięstwo po ciężkim boju i zrobiliśmy ważny krok w kierunku awansu – dodał.

Sobotni mecz mógł się rozpocząć kapitalnie dla Polonii, bowiem już w 30 sekundzie napastnik goście stanął oko w oko z Norbertem Łuczakiem, ale przegrał ten pojedynek. Bramkarz Kotwicy był tego dnia świetnie dysponowany i mocno przyczynił się do tego, że miejscowi zachowali w tym meczu czyste konto. Raz musiał wyręczać go Jakub Rasiak, który w drugiej połowie wybijał piłkę z pustej bramki. Kotwica najlepszą okazję miała w 28 minucie, kiedy Filip Wełniak z bliska strzelił mocno, ale w bramkarza. Zanosiło się na bezbramkowy remis, który tego dnia gospodarze brali by w ciemno biorąc pod uwagę przebieg spotkania. Tymczasem w 93 minucie w zamieszaniu pod bramką Polonii przytomnością wykazał się Filip Wełniak, który umieścił piłkę w siatce zapewniając Kotwicy zwycięstwo.

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

Dzięki tej wygranej kórnicki zespół umocnił się na czele i powiększył przewagę nad bezpośrednimi rywalami do sześciu. Swoje mecze zremisowały ekipy Lipna i Nielby, a porażki doznał Huragan.

Wiedzieliśmy, że jeśli wygramy będzie szansa na to, aby odskoczyć, bo liczyliśmy, że ktoś z grupy pościgowej może zgubić punkty, a tymczasem ta kolejka była pod nas, bo potracili wszyscy – mówi trener Tomasz Nawrot. – Teraz liżemy rany i przygotowujemy się do kolejnego trudnego meczu z Victorią Września – dodał.

KOTWICA: Łuczak – Patalas, Gabski (75’ Sójka), Jasiński, Ceglewski, Korek, Bordych, Włodarczak (70’ Piaskowski), Rasiak, Uliński (64’ Abomsa), Wełniak.

Po 27 kolejkach Kotwica ma na koncie 61 punktów i wyprzedza Nielbę oraz Lipno o sześć punktów. W sobotę o 15.00 zagra we Wrześni z Victorią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *