Polityka, kabaret i łzy wzruszenia, czyli finisz kampanii Piaseckiego
We wtorkowy wieczór, 10 października w sali Hotelu Cztery Korony w Śremie odbyło się spotkanie przedwyborcze niezależnego kandydata na senatora RP Mirosława Piaseckiego. Wydarzenie zgromadziło około 30 osób, a wśród nich nie zabrakło znanych nazwisk.
Reklama
Spotkanie otworzył Michał Kotlarski, który jest członkiem sztabu wyborczego polityka z Lucin. Po zapowiedzeniu bohatera wieczoru Mirosław Piasecki dokonał krótkiego przemówienia. Podkreślał swoją niezależność i bycie człowiekiem, który chce zakończyć „wojnę polsko-polską”. Zaznaczył, że jest wdzięczny Pawłowi Kukizowi za wprowadzenie do polityki nowych osób, w tym niego.
Przypomniał, że 4 lata temu w wyborach parlamentarnych startował głównie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, by odebrać temu ugrupowaniu większość w Senacie. Zapowiedział, iż jego zadaniem jest zatrzymywanie ustaw 24-godzinnych, działalność dla ludzi i rozmawianie z każdym.
Głównym hasłem kampanii jest „Działam dla Was!” i to Mirosław Piasecki podkreślał w swojej wypowiedzi. Kiedy przyszedł czas na pytania, jako pierwsi zapytaliśmy, czy przegrana sprawa z red. Piotrem Hoffmannem w trybie wyborczym może negatywnie wpłynąć na wynik wyborów. Kandydat uznaje sprawę za nieprzegraną i uważa, że nie jest ważne, co piszą, byleby pisali poprawnie z nazwiskiem.
Co ciekawe, obu panów się tak skonfliktowało, że znany śremski komentator polityczny dostał zakaz robienia zdjęć z wydarzenia.
Kolejne pytanie kandydat otrzymał od radnego Cezarego Strzelca, dotyczące startu na wiosnę w wyborach samorządowych. W odpowiedzi zaznaczył zamiar budowania własnego ugrupowania i ocenił obecną kampanię za solidne przygotowanie na wiosnę. Ostatnie pytanie dotyczyło tego, jakimi sprawami chciałby kandydat zajmować się jako senator. Piasecki zapowiedział opóźnianie procesu legislacyjnego i nagłaśnianie spraw, które wychodzą z izby niższej parlamentu.
Całe wydarzenie uświetnił zaproszony przez kandydata kabareciarz Krzysztof Hanke, którego czytelnicy mogą kojarzyć z kabaretu Rak lub serialu „Święta wojna”. Jego stand-up publiczność przyjęła bardzo pozytywnie i śmiechom nie było końca. Jak zdradził nam Piasecki, ten występ miał pozwolić jego sympatykom odpocząć od życia kampanią wyborczą.
Na zakończenie niezależny kandydat na senatora RP podkreślał, jak cenne jest dla niego wsparcie, które otrzymuje od rodziny. Polityk wielokrotnie zaznaczał, że rodzina jest dla niego bardzo ważna i w pewnym momencie pojawiły się łzy wzruszenia w oczach mężczyzny, co musiało wywołać niezłe poruszenie wśród publiczności, gdyż polityka to miejsce, gdzie empatia i uczucia są niemile widziane.
Wybory 2023. Lista kandydatów w wyborach parlamentarnych do Senatu z okręgu 92
Po chwili głos zabrała córka Wiktoria z apelem o zatrzymanie nienawiści w debacie publicznej oraz zaznaczyła, jak ważna jest zmiana w edukacji. Zamykając spotkanie, polityk zaapelował do młodych, by walczyli o marzenia, rozwijali się i zaangażowali się w politykę oraz działalność społeczną.