Image
Michał Czaplicki dwukrotnie pokonał bramkarza Sparty Miejska Górka i ma już na koncie 5 trafień w tym sezonie - fot. M.Fujak
  • Home
  • Dolsk
  • Piłkarze Zawiszy Dolsk kują żelazo póki gorące

Piłkarze Zawiszy Dolsk kują żelazo póki gorące

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Piłkarze Zawiszy Dolsk wciąż pozostają niepokonani na boiskach klasy okręgowej. W czwartej kolejce odnieśli trzecie zwycięstwo. Tym razem podopieczni Macieja Fujaka pokonali Spartę Miejska Górka 4:2.


Berdychowski Wv

Po tym, jak w poprzednim, debiutanckim sezonie na boiskach klasy okręgowej Zawisza do ostatniej kolejki walczył o utrzymanie, nikt chyba nie spodziewał się tak udanego początku tegorocznych zmagań. Tymczasem piłkarze Zawiszy kują przysłowiowe żelazo póki gorące.

Po wygranych z Awdańcem Pakosław (3:0) i Wisłą Borek (1:0) oraz remisie z Koroną Wilkowice (3:3) w sobotę podejmowali Spartę Miejska Górka, która w trzech kolejkach ugrała tylko punkt. Mimo to nikt rywala nie lekceważył. Ten zresztą od samego początku wysłał jasny sygnał, że to nie będzie łatwy mecz i pierwszy zagroził bramce trafiając w poprzeczkę. Zabójczo-skuteczna była odpowiedź Zawiszy. W 9 minucie spod opieki obrońcy uwolnił się Michał Czaplicki i strzałem po długim narożniku pokonał bramkarza gości. Przed przerwą miejscowi mieli jeszcze dwie „setki” do podwyższenia, ale Maksymilian Makowski spudłował w sytuacji sam na sam z bramkarzem, który wygrał potem pojedynek z Czaplickim.



Po przerwie odważnie do przodu ruszyli piłkarze Sparty. Zawisza odpierał ataki, a sam wyprowadzał groźne kontry. W jednej z nich do akcji podłączył się Hristov, który zagrał do Remigiusza Szyszki, a ten w 66 minucie podwyższył na 2:0. Zaraz potem, było już 3:0, a swoją kolejną okazję wykorzystał Michał Czaplicki, dla którego był to już piąty gol w sezonie. Od 74 minuty goście grali w dziesiątkę, bo po kolejnym faulu na Tomaszu Malickim drugą żółtą kartkę otrzymał obrońca gości. Grając w przewadze Zawisza zmarnował dwie okazje sam na sam. Dwukrotnie na przeszkodzie stawał bramkarz Sparty, który zatrzymał Malickiego i Kacpra Pawlickiego. W kocówce wkradło się całkowite rozluźnienie i kibice obejrzeli jeszcze trzy bramki. W 88 minucie straty zmniejszyli goście, ale w doliczonym czasie z karnego na 4:1 podwyższył faulowany Malicki. Przyjezdni mimo osłabienia grali do końca i w ostatniej akcji meczu trafili ponownie zmniejszając nieco rozmiary porażki.

ZAWISZA: Dobrucki – Erbert, Zieliński, Koralewski, Hristov, Wojciechowski (55’ Idkowiak), Szyszka, Fręsko, Malicki, M.Makowski (66’ Dryer), Czaplicki (80’ Pawlicki).

Po 3 kolejkach Zawisza ma na koncie 10 punktów i zajmuje trzecie miejsce w tabeli.

W sobotę ekipę z Dolska czeka wyjazdowy mecz z Sarnowianką Sarnowo.  

Zostaw komentarz