Kabaj Wzpn
Bartosz Kabaj - Warta Śrem, zagrał w kadrze Wielkopolski - fot. Wielkopolski ZPN
  • Home
  • Sport
  • Bartosz Kabaj: Kadra to fajna przygoda, a teraz z kolegami z Warty damy z siebie wszystko by jesienią grać w IV lidze

Bartosz Kabaj: Kadra to fajna przygoda, a teraz z kolegami z Warty damy z siebie wszystko by jesienią grać w IV lidze

Co o tym sądzisz?
+1
1
+1
0
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Bartosz Kabaj został wyróżniony powołaniem do kadry Wielkopolski na turniej UEFA Regions CUP. Zagrał 90 minut w przegranym 0:3 meczu przeciwko kadrze kujawsko-pomorskiego. Z piłkarzem Warty Śrem rozmawialiśmy o wrażeniach z pobytu na kadrze, samym meczu, jak również planach na przyszłość.


Berdychowski Kwiecien2 2024

Czym dla Ciebie było powołanie do kadry Wielkopolski na turniej Regions Cup?
–  Powołanie do kadry było dla mnie na pewno wyróżnieniem za wkład pracy w okresie przygotowawczym, wyniki osiągane z klubem, zaangażowanie oraz wytrwałość w realizacji założonych mniejszych i większych celów na ten sezon. Była to przygoda, którą będę pozytywnie wspominać w przyszłości ze względu, że było to moje pierwsze powołanie do kadry województwa. Kadra była bardzo profesjonalnie zorganizowana i podejście całego sztabu szkoleniowego było na bardzo wysokim poziomie. Cieszy mnie to, że mogłem być częścią tej drużyny i po kadrze wracam bogatszy w zdobytą wiedzę i doświadczenia, które na pewno przydadzą się w przyszłości. Kadra uświadomiła mnie, co jeszcze mogę zrobić i nad czym pracować, aby dalej rozwijać i polepszać swoje umiejętności.

Kabaj3
Grafika: Wielkopolski ZPN

Zyskałeś uznanie w oczach trenerów bo wyszedłeś w wyjściowej jedenastce. Grałeś pełne 90 minut. Jak Ci się grało u boku kolegów, z którymi w takim składzie graliście po raz pierwszy i zapewne ostatni.
– Jestem bardzo wdzięczny trenerom kadry za to, że obdarzyli mnie dużym zaufaniem i mogłem zaczynać mecz z województwem Kujawsko pomorskim w wyjściowej jedenastce. Cieszę się i jestem bardzo zadowolony, że udało się rozegrać go w pełnym wymiarze czasowym. Jest to satysfakcjonujące uczucie mogąc zagrać 90 minut na takim wydarzeniu sportowym. Co do współpracy z kolegami z drużyny to uważam, że cały sztab przed meczem stworzył naprawdę dobrą atmosferę jaka panowała na kadrze, co pozwoliło na szybciej zaaklimatyzowanie w drużynie mojej osobie i innym powołanym zawodnikom. Chociaż podczas meczu nie grałem na mojej nominalnej pozycji, na której występuję obecnie w klubie i nie grałem w ustawieniu, którym gramy w Warcie Śrem to uważam, że z każdą kolejną minutą współpracowało mi się coraz lepiej z innymi zawodnikami z kadry, których tak naprawdę poznałem dopiero dzień przed meczem.



Kabaj Wzpn2
Bartosz Kabaj (trzeci od lewej w górnym rzędzie) zagrał 90 minut w kadrze Wielkopolski – fot. Wielkopolski ZPN

Wiemy, że mecz nie zakończył się po waszej myśli, bo przegraliście 0:3. Odpadliście tym samym z dalszego etapu. Rozczarowanie?
– Każda osoba, która gra lub ogląda piłkę w telewizji wie, że wynik nie zawsze odzwierciedla w całości przebieg meczu. Uważam, że kluczowym momentem w tym meczu była pierwsza bramka szybko zdobyta przez zespół przeciwny po stałym fragmencie gry. Piłka po wybiciu naszego bramkarza spadła praktycznie pod nogi rywala ustawionego na 13 metrze od bramki, który skutecznie wykończył sytuację. Myślę, że wtedy wdał się w naszą drużynę lekki niepokój, co było widoczne przez następne parę minut. Potem drużyna przeciwna stworzyła sobie drugą dogodną sytuację i niestety przed 20 minutą znowu straciliśmy bramkę na 0:2. Od tego momentu nasza gra o wiele się polepszała, bardziej zaczęliśmy utrzymywać się przy piłce i tworzyć pojedyncze sytuacje bramkowe, ale niestety bezskutecznie. Przydusiliśmy po przerwie, ale goście nas skontrowali i było po meczu. Podsumowując  na pewno nie nazwałbym tego meczu rozczarowaniem, tylko bardziej brakiem konsekwencji pod bramką rywali. Nie zasłużyliśmy swoim zaangażowaniem i poświęceniem na taki wynik, ale taka właśnie nieprzewidywalna jest gra w piłkę nożną i za to ją lubię. Po tym meczu jedyne co nam zostaję to wyciągnąć wnioski i wrócić do klubów by kontynuować zmagania na swoich szczeblach rozrywkowych.

 Możesz teraz skupić się tylko i wyłącznie na Warcie. Macie pozycję lidera V ligi i zapewne nie będziecie chcieli już jej oddać do końca. Możesz zapewnić kibiców że jesienią będą już przychodzić na mecze IV ligi?
– Teraz jedyne co się dla mnie liczy, to realizacja celów, które założyliśmy sobie na początku rundy w klubie i zespole. Cieszy fakt, że po meczu z Astrą Krotoszyn wróciliśmy na szczyt tabeli V ligi, ale terminarz jest jeszcze długi, a rywale nie mają do nas dużej straty. Wierzę, że dzięki ciężkiej pracy i determinacji, która jest w naszym zespole, jesteśmy w stanie powalczyć w tym sezonie o najwyższe miejsce w ligowej tabeli, które da upragniony awans. Zarówno ja, jak i cała drużyna damy z siebie wszystko, aby na jesień kibice mogli przychodzić na stadion w Śremie by oglądać mecze na poziomie IV ligi.

Zostaw komentarz