PKP PLK S.A. intensywnie pracuje nad wdrożeniem rewitalizacji linii kolejowej nr 369 na odcinku Śrem – Czempiń. Trwają spotkania z samorządami, przez które linia będzie przebiegała. Rozmowy dotyczą likwidacji przejazdów kolejowo-drogowych, co do których nie ma jednego głosu.
Reklama
Gmina Brodnica jest tym samorządem, na terenie którego zlokalizowany jest najdłuższy odcinek planowanej do rewitalizacji linii kolejowej. Zatem co oczywiste, jest tam też najwięcej przejazdów kolejowo-drogowych. Żeby kolej mogła poruszać się sprawnie i szybko to znaczna ich część musi być zlikwidowana lub mieć obniżoną kategorię przejazdu.
Osiem do likwidacji
PKP PLK S.A. przygotowała plan rewitalizacji istniejących na terenie gminy Brodnica przejazdów kolejowo-drogowych stanowiących skrzyżowania toru kolejowego z drogami wewnętrznymi na terenie gminy.
Na jedenaście z nich znajdujących się w zarządzie gminy Brodnica, pięć kolej chce zlikwidować. Tak samo do likwidacji przeznaczono trzy, które znajdują się w zarządzie PKP, ale na terenie gminy Brodnica.
Śremski projekt z programu “Kolej Plus” będzie kosztował ponad 12 mln zł brutto
Zdaniem PKP zlikwidowane powinny zostać przejazdy w Manieczkach (okolice dawnego dworca kolejowego), w Pucołowie, jeden w Grabianowie, w okolicach Kopyt oraz ten między Chaławami a Szołdrami. Skasowane mają być również przejazdu należące do PKP, które mieszczą się w okolicy Szołder, Pucołowa i Manieczek. Ten ostatni to przejazd w ciągu ul. Parkowej.
Zamiast tych przejazdów PKP chce utworzyć nowy, najniższej kategorii, który byłby ulokowany w Szołdrach przy starym dworcu kolejowym.
Na te proponowane rozwiązania nie ma zgody ze strony gminy Brodnica. – Ogólnie rzecz ujmując, gmina Brodnica uważa, iż komisja przejazdowa powinna dokonać ponownie ustaleń odnośnie kategorii przejazdów – mówi wójt Marek Pakowski.
Kolej Plus z problemami
Od samego początku, kiedy tylko na poważne zaczęto brać pod uwagę plany przywrócenia kolei do Śremu, zaczęły piętrzyć się problemy. Samorządy w przygotowanie dokumentacji czy opracowanie projektów włożyły już miliony i jeszcze więcej trzeba będzie wyłożyć.
Dziś kolej wygląda zupełnie inaczej jak 28 lat temu, kiedy likwidowano „śremską linię”. Zmieniły się przepisy, zmieniły się wytyczne dotyczące bezpieczeństwa. Przy rewitalizacji trzeba to wszystko uwzględnić i oszacować czy faktycznie gra jest warta świeczki.
Czas pokaże co stanie się z tym projektem, o którym mówi się już od 2010 roku. Dla wielu śremian jest to chybiony pomysł, ale dla burmistrza Śremu, Adama Lewandowskiego to sztandarowa obietnica wyborcza sprzed drugiej kadencji, którą za wszelką cenę będzie chciał dopiąć do końca.
Kolej w Śremie. Gmina musi zabezpieczyć w budżecie spore środki
Aktualne, bardzo optymistyczne plany mówią, że w fotelu burmistrza nie będzie już zasiadał, gdy pociąg elektryczny będzie sunął po szynach ze Śremu do Czempinia. Harmonogram przyjętych prac dla śremskiej linii kolejowej zakłada zakończenie robót na przełomie 2028-2029 roku. Nawet jeśli Lewandowski wygra najbliższe wybory, to spełni się wymóg prawny kadencyjności włodarza, więc o kolejną nie będzie mógł się ubiegać.
Kategorie przejazdów i przejść:
- kategoria A – przejazdy użytku publicznego z rogatkami,
- kategoria B – przejazdy użytku publicznego z samoczynną sygnalizacją świetlną i z półrogatkami,
- kategoria C – przejazdy użytku publicznego z samoczynną sygnalizacją świetlną,
- kategoria D – przejazdy użytku publicznego bez rogatek i półrogatek i bez samoczynnej sygnalizacji świetlnej,
- kategoria E – przejścia użytku publicznego,
- kategoria F – przejazdy i przejścia użytku niepublicznego*.
* Źródło: Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 10 stycznia 1991 r. w sprawie skrzyżowania linii kolejowych z drogami publicznymi
Chcesz wiedzieć więcej? Cały artykuł przeczytasz w najświeższym papierowym wydaniu Tygodnia Ziemi Śremskiej. Twój jedyny i ulubiony tygodnik może także kupić w formie e-wydania dostępnego w naszej zakładce „sklep”.
