Image
Na rozgrzewkę piłkarze Zawiszy wyszli w koszulkach z napisem "Gramy dla Kuby" - fot. M.Fujak

Kuba dwunastym zawodnikiem Zawiszy

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Kuba ma 12 lat i dopóki nie dopadła go nagła choroba grał w orlikach Zawiszy Dolsk. Jeszcze nie zadebiutował w seniorach, a już stał się zawodnikiem tej drużyny. To właśnie dla niego i z myślą o nim podopieczni Macieja Fujaka pokonali Wisłę Borek 1:0.


Berdychowski Kwiecien2 2024

Kuba leży w szpitalu po wybudzeniu ze spiączki farmakologicznej i walczy o powrót do pełni sił i zdrowia. W sobotę nie mógł być obecny na meczu seniorów Zawiszy, a wraz z ojcem jest wiernym kibicem drużyny. Piłkarze postanowili sprawić swojemu młodszemu klubowemu koledze, a zarazem fanowi niespodziankę. Przygotowali koszulki z napisem „Gramy dla Kuby” oraz nagrali dla niego krótki filmik, aby go wesprzeć i życzyć szybkiego powrotu na boisko i trybuny. Patrząc na cały mecz trudno było nie oprzeć się wrażeniu, że 12-latek był dwunastym zawodnikiem, bo w upale i mimo trudnego przeciwnika dodał drużynie dodatkowych sił i mocy.

Pierwsza, bezbramkowa połowa była wyrównana, a pod obiema bramkami niewiele się działo, a co za tym idzie okazji z obu stron bramkowało. Jedną miała Wisła, ale wychodzący na czystą pozycję zawodnik nadepnął na piłkę i zamiast stanąć oko w oko z bramkarzem został dogoniony i powstrzymany przez Zbyszka Kokowieckiego.



Druga część rozpoczęła się od strzału w poprzeczkę gości, a w odpowiedzi strzał Tomasza Malickiego z pola karnego instynktownie nogami wybronił Marcin Porzucek. Bezbramkowy wynik utrzymywał się do 65 minuty. Wtedy to dośrodkowaną z rzutu wolnego przez Kacpra Walczaka w pole karne piłkę wzdłuż bramki zagrał Tomasz Malicki, a z bliska do siatki wpakował ją chwilę wcześniej wprowadzony Michał Czaplicki. Goście reklamowali w tej sytuacji spalonego, ale sędziowie nie mieli wątpliwości, że gol został zdobyty prawidłowo. Podrażniło to Wisłę, która dążyła do wyrównania. Tymczasem okazję na drugą bramkę mieli miejscowi. Faulowany w polu karnym był Marek Dryer. Sędzia główny wskazał na „jedenastkę”, ale liniowy zasygnalizował mu pozycję spaloną, o której mowy być nie mogło. Główny przychylił się jednak do opinii liniowego i zamiast karnego był rzut wolny dla Wisły. W 84 minucie goście mogli wyrównać. Niebiosa i Kuba czuwały chyba jednak tego dnia nas Zawiszą, bo w sytuacji sam na sam napastnik Wisły posłał piłkę obok bramkarza i gdy wydawało się, że musi wpaść do siatki odbiła się od słupka. Mimo ośmiu doliczonych minut przez arbitra gospodarze utrzymali korzystny wynik do końca i wygrali drugi mecz w tym sezonie nie tracąc przy tym bramki.

ZAWISZA: Gąsiorowski – Hristov, Kukowiecki, Zieliński (80’ Piotrowski), Koralewski (70’ Wojciechowski), Walczak, Szyszka, Fręsko (60’ Czaplicki), Makowski (75’ Dryer), Erbert, Malicki (90’ Grześkowiak).

Po dwóch kolejkach Zawisza ma na koncie komplet punktów i zajmuje czwarte miejsce. W niedzielę o 17.00 Zawisza zagra w Wilkowicach z Koroną, która także wygrała oba swoje dotychczasowe mecze.

Zostaw komentarz