Klos
Szymon Łobza i jego koledzy jesień zakończyli zwycięstwem nad Meblorzem Swarzędz - fot. M.Fujak
  • Home
  • Sport
  • Kibice Kłosa w końcu się doczekali „domowej” wygranej

Kibice Kłosa w końcu się doczekali „domowej” wygranej

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Długo, bo aż do ostatniej kolejki rundy jesiennej kazali czekać piłkarze Kłosa swoim kibicom na pierwsze zwycięstwo na własnym boisku. Bez punktów z Zaniemyśla wyjechał Meblorz Swarzędz, który poległ 0:4.


Berdychowski Kwiecien2 2024

W sobotę podopieczni Patryka Halaburdy walczyli o przerwanie dwóch czarnych serii. Po pierwsze nie wygrali od siedmiu kolejek, a po drugie w sześciu meczach „u siebie” nie zaznali smaku zwycięstwa. Zdobyli w nich zaledwie dwa punkty (2 remisy, 4 porażki). Mieli więc sporą motywację, aby zakończyć rundę optymistycznym akcentem.

Zadanie wcale nie było łatwe, bo do Zaniemyśla przyjechał piąty zespół tabeli – Meblorz Swarzędz, który na „wyjazdach” zdobył więcej punktów niż na własnym boisku. Grając w delegacji wygrał bowiem pięć z sześciu spotkań, a tylko jedno przegrał.



Piłkarze Kłosa pokazali, że stać ich na więcej niż aktualnie pokazuje to ligowa tabela. Zagrali dobre spotkanie i zasłużenie wygrali. Wynik meczu w 36 minucie otworzył Patryk Słomczyński i do przerwy było 1:0. Po zmianie stron zaniemyślanie wykazali się jeszcze lepszą skutecznością. Zaraz po przerwie podwyższył Damian Słabikowski, a w 73 minucie podwyższył Jan Pośledni. Strzelanie zakończył ten, który rozpoczął, a więc Patryk Słomczyński.

KŁOS: Duszyński – Broniarczyk (75’ Pankowski), Szar, Typański, Łobza (65’ Kosiński), Błaszak, Kropski, Pośledni (85’ Biadała), Słabikowski (70’ Grzelak), Słomczyński (84’ Hładyszewski), Szuchnik (90’ Wawraski).

Kłos rundę jesienną zakończył na 12 miejscu z dorobkiem 17 punktów.

Zostaw komentarz