Liga kickboxingu gościła w Śremie
W hali Śremskiego Sportu ponownie stanął ring. Po emocjach związanych z październikowymi Mistrzostwami Polski Młodzików tym razem w Śremie gościła 16 edycja ligi kickboxingu – „Rympał na fyrtlu”.
W minioną sobotę miłośnicy sportów walki na brak emocji nie mogli narzekać. Walczono niemalże przez cały dzień. Łącznie na ringu odbyło się 51 walk. Najwięcej, bo 40 w formule K1. W niej bardzo dobrze wypadli reprezentanci gospodarzy, a więc Strefy Walki Śremski Sport. W ringu stanęło ośmiu przedstawicieli śremskiej sekcji kickboxingu. Podopieczni Kamila Duszyńskiego i Wojciecha Porwita pokazali się z bardzo dobrej strony, a najlepiej świadczy o tym bilans ich walk. Sześć z nich zakończyło się zwycięstwami, a tylko dwie porażkami.
Sponsorem głównym działu SPORT jest Go Port Śrem:
Na mocnego przeciwnika z Kalisza trafił Bartosz Pelec, który postawił się doświadczonemu rywalowi, ale ostatecznie musiał uznać jego wyższość. W swoim debiucie przegrał także Adam Szulc. Pozostali zawodnicy Strefy Walki Śremski Sport wychodzili z walk zwycięsko. Kapitalny pojedynek stoczył Mateusz Starkiewicz, który wygrał przed czasem nokautując rywala w drugiej rundzie. Na duże słowa pochwały zasłużył Michał Piorunowski, który pokazał niesamowity chart ducha. W pierwszej rundzie był w mocnych opałach, bo po jednym z ciosów był liczony. Odbudował się jednak niesamowicie i zdołał pokonać swojego przeciwnika. Bardzo dobrze zaprezentowała się także Hanna Śliwińska. Jedyna dziewczyna w śremskiej ekipie wypunktowała swoją rywalkę nie dając jej najmniejszych szans. Powody do radości i zadowolenia mieli także Mateusz Stachowiak, Hubert Dąbrowski i Aleksander Spochacz, którzy w dobrym stylu wygrali swoje walki.
Reklama
Poznańska liga K1 – „Rympał na fyrtlu” odbyła się przy współpracy Strefy Walki Śremski Sport i poznańskiego klubu Pretorium pod patronatem Polskiego Związku Kickboxingu.