Image
  • Home
  • Brodnica
  • Dzień Korbola. Tytuł Zadyniarza i najcięższa dynia wędrują na Kaszuby

Dzień Korbola. Tytuł Zadyniarza i najcięższa dynia wędrują na Kaszuby

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Dzień Korbola w Grzybnie to coroczna dobra okazja, by spotkać się na świeżym powietrzu, posłuchać świetnych koncertów, jak tych danych przez KOREK czy zespół TYTKA, ale przede wszystkim to doskonała okazja do tego, aby bliżej zapoznać się z owocem, jakim jest dynia.

Rok rocznie miejscowe KGW przygotowują wiele potraw i dań z dyni, które można próbować i którymi można delektować się w czasie zwiedzania włości Zespołu Szkół Rolniczych w Grzybnie. A zwiedzać było co, bo organizatorzy rok rocznie dbają o to, aby nie było nudno.



Były gry losowe, w tym „G*niane szczęście”, które dopisała znanemu nam wszystkim Tomaszowi Frąckowiakowi, były pokazy zabytkowych i tych starszych ciągników rolniczych. Tych nowych, będących na wyposażeniu szkoły również.

Ale przede wszystkim było ważenie dyń. W tegorocznej edycji nagroda za najcięższą z dyń powędrowała do Marcina Brylowskiego z Kaszub. Jego dynia ważyła 575 kg. Marcin Brylowski startował już w konkursie na najcięższą dynię w Grzybnie. W 2021 roku zajął z wynikiem 292 kg drugą lokatę. Drugie miejsce zajął Piotr Roszak z Grzybna. Pierwszy raz startował i przywiózł ze sobą 235,5 kg. Trzecie miejsce przyjechało również z Kaszub. Przywiózł ją Przemysław Gruchała. Jego dynia ważyła 207 kg. Hodowlą takich okazów zajmuje się od trzech lat, w 2 października debiutował na imprezie w Grzybnie.

Także od Marcina Brylowskiego powędrował tytuł Zadyniarza, to nagroda dla osoby, która dostarczy na konkurs w Grzybnie najwięcej dyń z najwyższą łączną wagą. W tegorocznej edycji, jak się okazało, wystarczyła tylko jedna dynia o wadze dającej Brylowskiemu najwyższą lokatę w konkursie dyń olbrzymich.

Ubiegłoroczny zwycięzca, czyli Mariusz Olszewski z Kamionek, w tym roku nawet nie otarł się o podium (159,5 kg), zajmując jedynie 5. miejsce. Jak sam powiedział, w tym roku warunki pogodowe nie sprzyjały hodowli olbrzymich dyni. Przypomnę tylko, że to dynia z roku ubiegłego była rekordowa w całej historii Dnia Korbola i ważyła aż 635 kilogramów.