Horror w Wierzbinku. Część z odebranych psów trafiła do Gaju
Przedstawiciele organizacji zarzucają urzędnikom z gminy Wierzbinek (woj. wielkopolskie), że przez 10 lat pozbywali się bezdomnych psów wyrzucając je na wysypisko śmieci, gdzie zwierzęta konały. W końcu ktoś nie mógł znieść widoku cierpiących zwierząt i powiadomił o tym odpowiednie służby. Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE przeprowadziła interwencję.
Obraz nędzy i rozpaczy, jaki zobaczyli to najmniej dotkliwe słowa, jakie cisną się na usta.
„Byliśmy w Radysach, Bystrym, na setkach interwencji gdzie ludzkie zwyrodnialstwo przekraczało wszelkie granice. Ale nigdy nie spotkaliśmy się z taką patologią urzędniczą, która bezpośrednio, na terenie gminy, skutkowała niewyobrażalnym cierpieniem i makabryczną śmiercią gminnych psów”. -napisali w mediach społecznościowych przedstawiciele Fundacji.
„Umówili się, że taniej będzie wywalać bezdomne psy z gminy na wysypisko śmieci w gminie. Po co płacić za schronisko, za opiekę weterynaryjną…. Niech zdychają z głodu…. I zdychały, przez lata. Za 3500 zł miesięcznie na papierze wymienionym między urzędnikami. Papier nazwany został porozumieniem. 10 lat znęcania się nad zwierzętami na wysypisku śmieci!!!” – grzmią na Facebooku. „Inspektorzy zaraz po przyjeździe znaleźli w boksie umierającą, dramatycznie wychudzoną sunię. Miejscowy weterynarz próbował ratować jej życie, błyskawicznie załatwiliśmy całodobową klinikę w Poznaniu, nie zdążyliśmy, sunia, mimo udzielenia pierwszej pomocy, umarła w drodze. Daliśmy jej imię. Tyle możemy zrobić. Lilia na zawsze będzie symbolem tego gminnego horroru i wyrzutem sumienia dla wójta i radnych” – brzmi dalszy opis dramatu, jaki rozgrywał się w podkonińskiej gminie.
Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!
Reklama
