Burmistrz może spać spokojnie: referendum nie będzie

Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości w sprawie referendum dotyczącego odwołania burmistrza Śremu i rady miejskiej, to sami organizatorzy je rozwiali. Referendum nie będzie.
2 maja organizatorzy zakończyli zbieranie podpisów ws. referendum lokalnego, dotyczącego odwołania burmistrza i rady miejskiej w Śremie – przed upływem kadencji. – Zgodnie z protokołem zamieszczonym poniżej, informujemy, że nie dojdzie do Referendum w Śremie, ale ten wynik daje do myślenia – zaznaczają organizatorzy.
Powodem zaniechania referendum jest brak odpowiedniej, wymaganej przepisami, liczby podpisów pod wnioskiem o zwołanie referendum. Pod tym wnioskiem dotyczącym Grzegorza Wiśniewskiego oraz rady miejskiej zebrano 2435 podpisów. To nieco ponad 76 proc. wymaganych podpisów do tego, by referendum mogło się odbyć.
Czy Śrem czeka polityczne trzęsienie ziemi? Rozmawialiśmy z pełnomocnikiem inicjatorów referendum Mirosławem Piaseckim
Organizatorzy akcji zbierania podpisów są jednak zadowoleni z osiągniętego wyniku.
Reklama
Można polemizować czy się „udało” czy nie, ale jedno jest pewne: – w okresie zbierania podpisów zamilkli Radni jak i sam Włodarz, (regularnie tylko ich posłańcy wydzwaniali, próbując się dowiedzieć o stanie przedmiotowych głosów) – udało się zlikwidować wszystkie spory w przestrzeni publicznej i nie tylko i już żaden klub sportowy, ani przedsiębiorcy bezpośrednio powiązani z Ratuszem nie narzekają, choć nie realizowali swojego wsparcia przy realizacji tego demokratycznego narzędzia. Doszło nawet do tego, że Radni (będący w opozycji do siebie) spotykali się w 4 koronach, aby dyskutować na tematy naszej Gminy. – napisali w internetowym wpisie.
Sami mówią o tym, że wynik z listy poparcia to „pierwsza od ponad 30 lat żółta kartka dla Włodarza”.
Organizatorzy podziękowali także wszystkim zaangażowanym w sprawę, w tym szczególnie osobom, które udostępniły swoje lokale na potrzeby zbierania podpisów.
Na tym Komitet Inicjatywy Obywatelskiej kończy swoją działalność, ale się nie zamyka. Będzie czuwał dalej i jeśli zajdzie taka potrzeba, znów zaczną działać.
Jako Komitet Inicjatywy Obywatelskiej kończymy obecnie swoją działalność i jeśli się odezwiecie za 2 lata, że po raz kolejny należy przeprowadzić taką samą akcję to z wielkim szacunkiem dla Was przygotujemy dokumenty.
Burmistrz ostro o pełnomocniku inicjatorów referendum: „Proponuję panu Mirkowi zmienić lekarza”.