Warta wraca z Poznania bez punktów, trzecia porażka na wiosnę

Mimo dobrego występu piłkarze Warty przegrywają w Poznaniu z Wiarą Lecha 0:1. To trzecia porażka śremskiej drużyny w rundzie rewanżowej, więc na pierwszy punkt wiosną trzeba jeszcze poczekać.
Pojedynek 20. kolejki IV ligi rozpoczął się w sobotni wieczór o godzinie 19.00 na sztucznym boisku przy Śródce. Za faworytów uchodzili wyżej notowani gospodarze. Na boisku nie było jednak widać, że gra trzeci zespół z góry tabeli z trzecim z dołu. Warciarze postawili poznaniakom twarde warunki i nie byli tego dnia zespołem gorszym, ale jednak zeszli z boiska pokonani.
Po pierwszej, bezbramkowej połowie śmiało można było zaryzykować, że śremski zespół może pokusić się o niespodziankę. Niestety, choć piłkarze Wiary Lecha w tym meczu niczym specjalny nie imponowali, to w 52. minucie dokonali tego, co jest solą w piłce, a więc strzelili bramkę. Jej autorem był Krzysztof Ratajczak, który zapewnił „kibolom” prowadzenie, a jak się później okazało, był to gol na wagę zwycięstwa i trzech punktów.
Reklama
Reklama
Dzięki tej wygranej piłkarze Wiary Lecha zostali wiceliderami tabeli. Warta pierwszych na wiosnę punktów będzie szukać w kolejnym pojedynku – tym razem w Śremie z Polonią Chodzież. Czas na przełamanie, bowiem rywale nie próżnują. Niespodziankę sprawił Jarota Jarocin, który pokonał na własnym boisku Obrę Kościan 2:1. W efekcie przeskoczył śremski zespół w tabeli spychając Wartę na przedostatnią pozycję. Punkty zdobyli także inni konkurencji w walce o utrzymanie. LKS Gołuchów wygrał sensacyjnie w Pobiedziskach z Huraganem 2:1, a LKS Ślesin dopisał punt za remis 1:1 z Victorią Września.