W Jarosławkach weszli do chłodnej wody w szczytnym celu

Kluby morsów w powiecie śremskim i nie tylko niedzielę spędziły w Jarosławkach. Tam odbyło się walentynkowe morsowanie połączone ze zbiórką środków finansowych na rzecz chorego mieszkańca wsi Mchy.
Reklama

W chłodną niedzielę atmosfera w Jarosławkach była iście gorąca. To za sprawą wydarzeń, które około południa rozegrały się na plaży w tym ośrodku wypoczynkowym. Tam zebrało się kilkadziesiąt morsów, by walentynkowo, ale i charytatywnie, skosztować zimnej kąpieli.
Walentynkowe morsowanie miało szczytny cel. W trakcie wydarzenia zbierano środki finansowe dla Miłosza, 16-letniego mieszkańca wsi Mchy, który zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Szesnastoletni chłopiec stoi w obliczu wyjątkowo trudnej sytuacji zdrowotnej, borykając się z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego oraz przewlekłym zapaleniem wątroby. Te dwie poważne choroby znacząco wpłynęły na jego życie, prowadząc do utraty dawnego poziomu sprawności fizycznej.
Charytatywne morsowanie dla Marysi
Dodatkowym obciążeniem dla zdrowia chłopca były leki stosowane w leczeniu jego schorzeń. Niestety, nie tylko nie przyniosły one pełnej ulgi, ale także wywołały skutki uboczne, prowadząc do uszkodzenia kości. W wyniku długotrwałego leczenia doszło do rozwoju osteoporozy, co z kolei stało się przyczyną złamania kręgu odcinka piersiowego i lędźwiowego.
Obecnie chłopiec, oprócz borykania się z pierwotnymi chorobami, musi zmierzyć się z konsekwencjami złamania kręgów, co z pewnością stanowi dodatkowe wyzwanie zarówno dla niego, jak i dla zespołu medycznego zaangażowanego w jego leczenie. Taka skomplikowana sytuacja wymaga kompleksowego podejścia do opieki zdrowotnej, z uwzględnieniem terapii zarówno chorób podstawowych, jak i powikłań wynikających z ich leczenia. Współpraca zespołu specjalistów, w tym lekarzy gastroenterologów, hepatologów, ortopedów oraz fizjoterapeutów, jest kluczowa dla zapewnienia kompleksowej opieki i poprawy jakości życia młodego pacjenta.


















Łącznie udało się zebrać 3.841,50 zł i 5 euro, dzięki którym Miłosz, który stracił sprawność ruchową przez swoje choroby oraz brane leki, będzie mógł lepiej funkcjonować w codziennym życiu, a być może także uda się opłacić turnus rehabilitacyjny.
-Dziękujemy wszystkim, którzy morsowali, bawili się i kwestowali razem z nami!
– podkreślają organizatorzy z CK Książ Wlkp. i Kulturalne Morsy z Książa Wielkopolskiego.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.