Nerwowy sparing Warty Śrem z Polonią Golina
Remisem 1:1 zakończył się sparing Warty Śrem z Polonią Golina. Oba zespoły wiosną pretendować będą do awansu do IV ligi. Mimo, że był to mecz towarzyski, to momentami na boisku iskrzyło.
Po rundzie jesiennej Warta jest liderem III grupy V ligi, a Polonia Golina zajmuje czwarte miejsce w II grupie ze stratą trzech punktów do prowadzącego Górnika Konin. Oba zespoły nie ukrywają, że wiosną zamierzają walczyć o awans do IV ligi.
Sobotni sparing rozpoczął się po myśli śremskiego zespołu. Już pierwsza akcja w 2 minucie przyniosła prowadzenie. Premierową bramkę zdobył Krystian Pawlak, który 12 sezonów spędził w trzecioligowej Polonii Środa, ostatnio grał w Sokole Kleczew, a teraz przymierza się do gry w Warcie i będzie chciał pomóc w wywalczeniu awansu. Jednobramkowe prowadzenie ekipy Michała Mocka utrzymywało się aż do 88 minuty. W samej końcówce przeważający w drugiej połowie goście dopięli swego i zasłużenie strzelili wyrównującą bramkę. Polonia pokazała się w Śremie z bardzo dobrej strony i optycznie była zespołem lepszym. Mecz był twardy, a momentami na boisku iskrzyło między zawodnikami obu zespołów, a także ławką trenerką. Nie obyło się bez przepychanek i niepotrzebnych epitetów.
Reklama
W Warcie zabrakło jednak kilku czołowych zawodników. Na długiej liście nieobecnych znaleźli się m.in. Luis Henriquez, Brian Torrado, Damian Buczma, Dawid Forszpaniak, Michał Wojciechowski, Mikołaj Berger, Adam Wiśniewski, czy Kacper Piotrowicz.
– Remis jak najbardziej sprawiedliwy – powiedział trener Michał Mocek. – Szkoda, że nie utrzymaliśmy zwycięskiego wyniku do końca, bo chcemy wygrywać – dodał.
WARTA: Szatkowski (46’ Jańczyk), Kabaj, Kaczmarek, Skrzypczak (55’ B.Kaptur), Dorsz (46’ A.Kaptur), Janyga, Kozłowski (70’ Gendera), Szymandera, Hyżyk, Piotrowski (65’ Alu), Pawlak.
Kolejnym rywalem będzie Polonia II Środa.