Po bramkach Miłosza Przybeckiego, Briana Torrado i Bartosza Kabaja piłkarze Warty wygrali środowy sparing z Kłosem Zaniemyśl 3:1.

Kłos Zaniemyśl był czwartym sparingowym rywalem Warty w ramach przygotowań do zbliżającej się coraz większymi krokami inauguracji IV ligi. Trener Mocek wciąż jednak testuje i nie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, bowiem zabrakło m.in. Macieja Skrzypczaka, Kamila Szymandery, Aleksandra Kaptura, czy Bartosza Raszewskiego, który w dwóch pierwszych sparingach zdobył trzy gole. Z dobrej strony po raz kolejny pokazał się za to Miłosz Przybecki. Po golu w debiucie z Avią również on otworzył wynik spotkania z Kłosem trafiając zaraz na początku meczu. Przybecki mógł podwyższyć, ale w sytuacji dwa na jeden z bramkarzem Kłosa, podał do Briana Torrado, który nie trafił czysto piłkę i zmarnował stuprocentową okazję. Zaniemyślanie powaznie zagrozili raz, kiedy blisko wyrównania był Banaszak.

W drugiej połowie podwyższyć mógł Michał Wojciechowski, ale trafił w bramkarza po podaniu Przybeckiego. Zemściło się to, kiedy wyrównał Szymon Grzelak. Końcówka należała jednak do Warty. Po podaniu Marcina Kaczmarka z bliska trafił Brian Torrado, a wynik meczu na 3:1 ustalił Bartosz Kabaj, który podłączył się do akcji i precyzyjnym strzałem lewą nogą tuż przy słupku umieścił piłkę w siatce.

Reklama