W Zaniemyślu podobnie jak w innych miejscowościach naszego regionu odbyły się obchody 105 rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego. W tym roku również po raz trzeci obchodzono Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Reklama
O godzinie 16:40 podobnie jak w całej archidiecezji poznańskiej zabiły kościelne dzwony. Dlaczego akurat o 16:40? Jest to symboliczna godzina wybuchu powstania. 27 grudnia 1918 roku o tej godzinie przed Prezydium Policji i przed Hotelem Bazar pojawiły się polskie oddziały Straży Ludowej. Zatem można przyrównać tę godzinę do warszawskiej godziny ,,W”.
Walczyli o to, by ziemie piastowskie powróciły do macierzy!
Obchody w Zaniemyślu rozpoczęły się o godzinie 18:00 Mszą Świętą w kościele pw. św. Wawrzyńca. Przewodniczył jej ksiądz proboszcz Jacek Leśniewski. W trakcie homilii kierował do zebranych wiele ciepłych słów. Mówił o tym, że gdy pozostałe ziemie polskie krwawiły w trakcie licznych przegranych powstań, to w tym czasie Wielkopolanie pracowali u podstaw, tworzyli podstawy pod przyszłe powstanie i wzięli sobie za punkt honoru obronę polskiej ziemi. Prezbiter zwrócił uwagę na gloryfikowanie przez nasz naród porażek, podczas gdy zwycięstwa bywają zapominane. Podkreślił, że powstańcy walczyli o powrót naszych ziem do odradzającej się ojczyzny. Wielkopolska jest kolebką naszego państwa i tutaj pochowani są nasi pierwsi władcy: Mieszko I i Bolesław Chrobry.
Obchody pod pomnikiem.
Po Mszy Świętej obchody przeniosły się pod pomnik Powstańców Wielkopolskich. Tam odśpiewano hymn narodowy i złożono wiązanki oraz znicze. Wójt Justyna Dąbrowska podziękowała wszystkim przybyłym za obecność, a w sposób szczególny harcerzom i pocztom sztandarowym.
