Image00016
MRK i Sivy podpisują płytę (fot. Wiktor Chicheł)
  • Home
  • Aktualności
  • Promocja płyty rapera MRK – “MRK SOLO” w Śremskiej. 41-latek z pierwszym albumem!

Promocja płyty rapera MRK – “MRK SOLO” w Śremskiej. 41-latek z pierwszym albumem!

Co o tym sądzisz?
+1
1
+1
0
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

W piątkowy wieczór 22 grudnia o godz. 20 odbyła się premiera płyty Marka “MRK” Skrzypczaka pt. “MRK SOLO” w lokalu restauracji Śremska. Za produkcję muzyki odpowiadał Bartosz “Sivy” Suszka, a okładkę zaprojektował Damian Rojek.

Bohaterowie wieczoru


Berdychowski Kwiecien2 2024

Marek Skrzypczak jest 41-letnim śremianinem, który niedawno wydał swój debiutancki krążek, chociaż jak sam mówi, z rapem jest od samego początku tej muzyki w Polsce, czyli od połowy lat 90. Natomiast Sivy ma dopiero 24 wiosny, lecz już od kilku lat współpracuje z uznanymi przedstawicielami poznańskiej sceny hip-hopowej. Natomiast Damian Rojek jest docenianym grafikiem, z kilkoma nagrodami na koncie. Połączenie pracy tych trzech osób stworzyło naprawdę dobre wydawnictwo, na poziomie ogólnopolskim.



Image00001
Ostatnie chwile przed rozpoczęciem imprezy (fot. Wiktor Chicheł)

Promocja płyty

W piątek 22 grudnia album doczekał się oficjalnej premiery, która nie tylko promowała album, ale była okazją do podziękowań osobom trzecim, które pomogły w powstaniu płyty. Jak się dowiedzieliśmy, wydarzenie miało za zadanie też, spędzić czas z rodzinami, przyjaciółmi, by świętować sukces. Jednak każdy mógł przyjść i zakupić płytę, otrzymać autograf oraz zrobić zdjęcie czy zamienić “kilka słów”.

O godz. 20.00 MRK przywitał zebranych w Śremskiej, z szampanem w ręku, którego lampki przed chwilą przyniosły kelnerki dla najbliższych osób muzyków. Po krótkiej przemowie rapera wzniesiono toast. Przyszedł czas na podziękowania, “zbijanie piątek” i serdeczne “misiaki”. Myślę, że wzruszającą chwilą dla Skrzypczaka były gratulacje od matki, której podziękował za wszystko w utworze “Mamo”, w refrenie wspominając, że urodził się w ciężkim okresie dla Polaków – stanie wojennym (18 luty 1982 r.), a potem w młodości popełniał wiele błędów i dzieckiem był niesfornym. Następnie co chwila podchodziły osoby po zakup płyty, autograf i zdjęcie. W wolnych chwilach muzycy podchodzili na krótkie rozmowy z przyjaciółmi czy fanami. W tle leciały kawałki z płyty. Świętowanie wydania albumu trwało do późnych godzin wieczornych.

Image00009
Śremski raper dziękuje ukochanej za wsparcie (fot. Wiktor Chicheł)

“MRK SOLO”

Na pewno czytelników interesuje o czym rapuje Marek Skrzypczak na wspomnianym albumie. Należy uwypuklić, iż płyta została utrzymana w brzmieniach “oldschoolowych” i tematyka także utrzymuje się w tym klimacie, więc posiada wiele przemyśleń życiowych, przeżyć czy codzienności zwykłego człowieka. MRK nie unika także ważnych manifestów społecznych, co potwierdza nawet utwór pt. “Manifest”. Rapuje na nim:

Patrzę co się w naszym kraju dzieje

Wszędzie znieczulica, chamstwo i złodzieje

Ceny i opłaty ciągle rosną w górę

Żeby mogli zapchać budżetową dziurę

– słowa MRK

Ponadto ubolewa nad dzisiejszym światem, szczególnie demoralizacją młodzieży, w utworze “Bragga”:

A z drugiej strony towarzystwo jest naćpane

Jak tu żyć kiedy wszystko zwariowane

Wzorce młodzieży mocno są zachwiane

Noce nieprzespane, nosy zatykane

Prawdziwe wartości teraz są zatracane

– słowa MRK
Image00005
Wznoszony toast (fot. Wiktor Chicheł)

W tym samym utworze prezentuje dumę z polskości i przywiązanie do Ojczyzny, co w dzisiejszych czasach jest bardzo niemodne, a także przyjaźń ze środowiskiem kibicowskim (w tym przypadku Lecha Poznań):

Nie czujemy się Szwajcarami czy Włochami

Bo od zawsze i na zawsze będziemy Polakami

Odznaczamy się tagami biało-czerwonymi barwami

To jest Polska a nie policjanci z Miami,

otoczeni kibolami […]

– słowa MRK

Rozmowy

Udało nam się porozmawiać się z muzykami oraz autorem okładki. Sivy podkreślił, że nawiązali współpracę z MRK przypadkowo, lecz obecnie łączą ich relacje nie tylko zawodowe, ale także przyjaźń, co pokazuje, iż muzyka naprawdę łączy. Natomiast MRK tak podsumował wydanie pierwszego albumu w tak dojrzałym już wieku:

Mam 41 lat i śmiem twierdzić, że na muzykę, na marzenia nigdy nie jest za późno. Wystarczy znaleźć swój cel, uwierzyć w siebie i zacząć to robić, bo to jest najważniejsze. Ja sobie tak pokazałem i tak się stało.

– powiedział Marek Skrzypczak.
Image00034
Zdjęcie z MRK i premierowym albumem (fot. Wiktor Chicheł)

Natomiast Damian Rojek zdradził naszej redakcji, jak doszło do kolaboracji ze śremskim raperem, a także skąd inspiracja na taki wygląd okładki.

Image00019
Damian Rojek na promocji płyty (fot. Wiktor Chicheł)

Będąc szczerym – poczta pantoflowa i dentysta. On powiedział bratu Marka albo też samemu Markowi, że jest taki jeden Damian Rojek, robi okładki, jakieś dziwne rzeczy, zajmuje się grafiką. Marek przyszedł do mnie właśnie, żeby było śmiesznie, przez tego dentystę i się spotkaliśmy. Miał być tylko na 30 min, a został 4 godziny; pogadaliśmy i tak powstała okładka. Jeśli chodzi o inspirację, to bardzo mi się podobała swojego czasu jaką miał OSTR. To była płyta z taką żółtą okładką. Nie pamiętam teraz jak on się nazywa [płyta „W drodze po szczęście” przyp.red.]. Wywarła wtedy na mnie duże wrażenie, a teraz mam już takie umiejętności, że mogłem coś podobnego stworzyć. To jest rysowane przeze mnie, nie używałem żadnego AI czy innych wymysłów. Tylko ja, komputer, tablet do rysowania i tak powstało to, co powstało.

– powiedział grafik.

(fot. Wiktor Chicheł)

Zostaw komentarz