Image00014

Muzyczna uczta w KCEK

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

W weekend 28-29 października odbył się VII Śremski Festiwal Muzyki Kameralnej w Katolickim Centrum Edukacji i Kultury. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, ponieważ event rozpoczął się od muzyki klasycznej, przez filmową w sobotę, a zakończył akustycznym brzmieniem instrumentów strunowych pod przewodnictwem gwiazdy z Niemiec –  Joscho Stephana, niedzielnym wieczorem.


Berdychowski Kwiecien2 2024

W sobotę, 28 października odbył się pierwszy koncert pn. „Od Bacha do Morricone. Muzyczne podróże od klasyki po muzykę filmową” w wykonaniu Orkiestry Kameralnej KCEK. Został on podzielony na dwie części. W przerwie każdy mógł napić się lampki szampana czy jeszcze bardziej pobudzić się kawą. Bohaterowie dnia byli naprawdę dobrze zgrani i nie było żadnych pomyłek. Wyśmienitej muzyce towarzyszyły wyświetlane obrazy, które wprowadzały w nastrój utworu, a przy muzyce filmowej pokazywały krótkie sceny z danego dzieła.

Część I:

  • J. S. Bach – Aria na strunie G
  • A. Vivaldi – II część Zimy
  • L. Delibes – Pizzicato Polka z baletu Sylvia
  • G. Puccini – Aria „O mio Babbino caro”
  • G. Bizet – Intermezzo z suity Carmen
  • C. Saint-Saens – Łabędź z Karnawału zwierząt
  • E. Grieg – Poranek
  • G Puccini – Aria „Quando m’en vo”
  • A. Dvorak – Taniec słowiański nr 10
  • A. Chaczaturian – Walc Mascarada

Część II:

  • E. Morricone – Cinema Paradiso
  • J. Horner – Wichry namiętności
  • E. Morricone – Obój Gabriela
  • J. Williams – Lista Schindlera
  • E. Morricone – Once upon a time in the West
  • A. Silvestri – Forrest Gump
  • E. Morricone – Deborah’s Theme
  • H. Zimmer – Gladiator Medley
  • H. Zimmer – Now we are free
  • J. Powell – How To Train Your Dragon Suite

Orkiestra Kameralna KCEK składała się z muzyków, z których większość to nauczyciele Katolickiej Szkoty Muzycznej I stopnia w Śremie. Do stałego składu należą również m.in. muzycy filharmonii poznańskiej.



Image00019
fot. W. Chicheł

Skład Orkiestry:

  • sopran – Monika Myler-Kozikowska
  • I skrzypce (koncertmistrz) – Barbara Myler
  • II skrzypce – Maria Matuszak 
  • wiolonczela – Paulina Napieralska 
  • altówka – Anna Dolata 
  • kontrabas – Marcin Chenczke 
  • flet – Katarzyna Drzewicka
  • obój, rożek angielski – Piotr Maćkowiak 
  • klarnet – Rafał Michalik 
  • fagot – Krzysztof Myler 
  • saksofony (sopranowy, altowy, tenorowy) – Michal Jenta 
  • trąbka – Szymon Ratajczak 
  • fortepian – Jan Baranski 
  • gitara – Adam Herda 
  • instrumenty perkusyjne – Artur Marszałek, Michał Samson

Koncert niedzielny

W nadzielę, 29 października podczas 2. dnia Festiwalu wystąpiła gwiazda weekendu – Joscho Stephan Quartett. Zespół ma tylko trzy koncerty w Polsce podczas trasy, a jeden odbył się właśnie w Śremie. 

Lider zespołu Joscho Stephan to niezwykły wirtuoz gitary z Niemiec. Krytycy na łamach prestiżowych pism muzycznych prześcigają się w zachwytach nad jego zniewalającą biegłością techniczną i precyzją gry. Swoją gitarową edukację rozpoczynał od nauki gry na gitarze klasycznej i, jak sam podkreśla w licznych wywiadach, to klasyczna technika jest głównym fundamentem jego dzisiejszych umiejętności. Joscho Stephan reprezentuje styl określany mianem gypsy jazz lub gypsy swinging guitar, którego został okrzyknięty niezrównanym mistrzem. 

Joscho koncertuje i nagrywa, w czym towarzyszą mu znakomici artyści – gitarzysta Sven Jungbeck, basista Volker Kamp i skrzypek Sebastian Reimann. Gościem wieczoru był gitarzysta klasyczny z Polski Krzysztof Pełech, który ponadto jest wykładowcą Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.

Image00046
fot. W. Chicheł

Koncert był zróżnicowany, co do instrumentów oraz rodzaju utworów. Artyści rozpoczęli bez skrzypiec, dwoma gitarami i kontrabasem. W pierwszej części występu dominowały skoczne utwory. Kiedy pojawił się skrzypek, dostał żywą owację i było tak za każdym razem, gdy zaczynał grać. W jednym utworze mieliśmy polski akcent, kiedy na miejsce Jungbecka wszedł Krzysztof Pełech.

W późniejszej części pojawiały się melodie bardziej spokojnie i melancholijne. Ponadto repertuar był bardzo zróżnicowany popularnością piosenek i krajem pochodzenia. Nie zabrakło niemieckich pieśni ludowych czy utworów The Beatles. Dlatego też każdy, z zapełnionej prawie do ostatniego miejsca sali byłego „Klubu Odlewnika”, mógł znaleźć coś dla siebie.

Kwartet zagrał aż trzy bisy, przy wielkim aplauzie publiczności. Po zakończeniu koncertu do Joscho Stephana ustawiła się olbrzymia kolejka sympatyków, którzy ochoczo kupowali płyty, zdobywali autografy, a także robili sobie z niemieckim artystą zdjęcia. Gdy szum rozmów się zakończył, udało nam się przeprowadzić krótki wywiad z muzykiem, który ukaże się niebawem.

Dzień 1.

fot. Wiktor Chicheł

Dzień 2.

fot. Wiktor Chicheł

1 Comments Text

Zostaw komentarz