Img 2796
Drużyna Avii II po zwycięstwie.

Ciężkie zwycięstwo Avii Kamionki w strugach deszczu

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

W niedzielę, 22 października drugi zespół Avii Kamionki odniósł zasłużone zwycięstwo 4:3 nad liderem klasy B, silną drużyną Antares Zalasewo. Spotkaniu towarzyszyły ciężkie warunki atmosferyczne, co doprowadziło do wielu punktów zwrotnych oraz worka bramek.


Berdychowski Kwiecien2 2024

Zespół Avii złożony jest z młodych wychowanków Avii Kamionki, których przez lata prowadził trener Eryk Horłoza, pełniący aktualnie funkcję kierownika drużyny, a także kilku starszych zawodników.

Zawody zostały rozegrane na stadionie przy ul. Mieczewskiej 2 w Kamionkach. Już rozgrzewka obu drużyn przebiegała w strugach padającego deszczu. Mecz rozpoczął się o godzinie 15:00 i od pierwszego gwizdka miał szybkie tempo. Na mokrej murawie zawodnicy obu drużyn pokazali, że nie przyjechali tu grać długich piłek, ale grać szybki futbol po ziemi. Bramkarz Avii II Piotr Szajkowski już w pierwszych minutach udowodnił, że jest w znakomitej formie, popisując się kilkoma dobrymi interwencjami zarówno na linii, jak i na przedpolu.



Deszcz się nasilał, a boisko zrobiło się grząskie, co uniemożliwiało skuteczną grę krótkimi podaniami. W tych oto warunkach zespół Avii zaczynał zdobywać kontrolę nad meczem, czego wyrazem była bramka zdobyta przez Aleksandra Krama. W podbramkowym chaosie zachował zimną krew, przełożył sobie spokojnie piłkę i delikatnym, precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza przeciwników. Cztery minuty później Hubert Walczyk po wspaniałej akcji całego zespołu, strzałem lewą nogą w długi róg pokonał bramkarza po raz drugi. 

W tym miejscu wskazać należy, że strzelcy bramek, byli beneficjentami bardzo dobrej gry całego zespołu. Blok obronny przejmował piłki i mądrze rozgrywał, pomocnicy wygrywali dużo tzw. drugich piłek.

Po serii błędów całej drużyny, wskutek ciężkich warunków pogodowych Avia straciła w ciągu dwóch minut dwie bramki. To nie był pierwszy raz w sezonie, ale tym razem gospodarze całkowicie inaczej zareagowali drużyny, a i czasu na udowodnienie swoich umiejętności mieliśmy więcej. Po zawodnikach Avii II widać było złość, która przerodziła się w 100 proc. zaangażowanie. Nie było pretensji, kłótni, ale upór i determinacja, choć trzeba przyznać, że mecz się wyrównał z drobnym wskazaniem na drużynę Antaresu.

W 73. minucie, pomimo wielkiego zmęczenia, Pazgrat przeprowadził prawym skrzydłem fantastyczną akcję zakończoną golem. Wydawało się, że drużyna z Kamionek będzie stroną dominującą, jednak stało się dokładnie odwrotnie. Antares, jak przystało na lidera, rzucił wszystkie siły. Starał się atakować z lewej i prawej strony, mieli kilka rzutów wolnych z niebezpiecznej odległości. Nasza drużyna się cofnęła i włożyła wszystkie siły, aby przetrzymać napór przeciwnika, jednak w 78. minucie zawodnicy lidera strzelili bramkę.

Trener Owczarzak przeprowadził bardzo dobre zmiany, na boisku pojawili się Nadlewski, Kuś, Chojnacki, Kuźniak, Niemiec, którzy zastąpili bardzo zmęczonych kolegów. I właśnie Mikołaj Niemiec zdobył w 94. minucie meczu zwycięską bramkę. Wyglądało to następująco: skuteczny wślizg w obronie, dogranie na prawą stronę, zdobywca gola popędził na skrzydle i fantastycznym strzałem w krótki róg umieścił piłkę w siatce Antaresu. Cała drużyna, łącznie z ławką rezerwowych Avii, ruszyła się w stronę strzelca bramki, a sędzia odgwizdał koniec spotkania.

To zwycięstwo to nie tylko kwestia determinacji i waleczności, ale treningów odbywających się trzy razy w tygodniu, cieszących się dobrą frekwencją, to kwestia wielkiego zaangażowania trenera, który na każdym treningu daje z siebie maksa i jest perfekcyjnie przygotowany do ćwiczeń. W każdym momencie treningu i przed każdym ćwiczeniem drużyna wie, czego oczekuje od niej trener. Pozdrawiamy, też naszego trenera Macieja Reszelę, który dochodzi do siebie po ciężkiej kontuzji – to zwycięstwo jest również dla Ciebie! Takimi meczami buduje się drużynę, budowa drużyny to jest pewien proces. Z pewnością to nie jest jego koniec, być może nawet nie początek końca, ale z pewnością koniec początku! Wygraliśmy z liderem ligi 4:3. Brawo Wszyscy Zawodnicy, Brawo Trener Kamil Owczarzak!

– skomentował mecz klub.

Zostaw komentarz