Image
  • Home
  • Aktualności
  • Wybory samorządowe w 2024 roku. Co o tym sądzą lokalni włodarze?

Wybory samorządowe w 2024 roku. Co o tym sądzą lokalni włodarze?

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

29 września sejm przegłosował ustawę o przedłużeniu kadencji władz samorządowych do 30 kwietnia 2024 roku. Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 231 posłów (PiS, kukizowcy i niezrzeszeni), przeciw było 209, a od głosu wstrzymał się jeden poseł. Przeciwko tej propozycji wspólnie głosowała cała opozycja, która uważa, że partia rządząca wprowadza zmiany w kalendarzu wyborczym, bowiem boi się porażki w wyborach lokalnych, które powinny odbyć się przed wyborami parlamentarnymi. Stąd zmiana ich kolejności. – To tylko wyborcza kalkulacja – sugerują.

Ustawa o przedłużeniu kadencji trafiła do senatu. Tam opozycja zapewne będzie domagała się odrzucenia przepisów, na co z kolei nie zgodzi się sejm i koniec końców ustawa trafi na biurko prezydenta.



Według nowej ustawy władze lokalne powinniśmy wybrać 7 lub 14 kwietnia 2024 roku. Przypomnijmy, że zgodnie z pierwotnym kalendarzem wyborczym, wybory samorządowe miały odbyć się jesienią 2023 r. Był to skutek zmian z 2018 roku, kiedy to wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat. Wówczas eksperci sygnalizowali problem bliskości terminów wyborów parlamentarnych i samorządowych. Zwłaszcza, że przesunięcie wyborów samorządowych na wiosnę 2024 roku doprowadzi do zbiegu z wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Gra na czas…

Niektórzy eksperci podają inne rozwiązanie. Proponują zorganizowanie wyborów samorządowych w pierwszym możliwym terminie, czyli 24 września 2023 roku. Natomiast wyborów parlamentarnych – 5 listopada 2023 roku. Takie rozwiązanie popiera burmistrz Śremu.

Uważam, że nie powinno się przekładać wyborów samorządowych z jesieni 2023 roku na wiosnę 2024 roku. W mojej ocenie jest to wyłącznie gra na czas – umowa społeczna w tym zakresie jest jednoznaczna. To nie w porządku, że zmieniane są reguły zawarte z wyborcami przez co podważane jest zaufanie do całego procesu wyborczego. Rozsądniejszym było zorganizowanie wyborów samorządowych we wrześniu 2023 r., a parlamentarnych w listopadzie 2023 r. – podkreśla Adam Lewandowski

Podobnego zdania jest Teofil Marciniak. – W  mojej ocenie przeprowadzenie wyborów samorządowych i parlamentarnych w planowanym ustawowo terminie, tj. jesienią 2023 roku, byłoby wykonalne i możliwe do zrealizowania. Warto zauważyć, że organizacja wyborów samorządowych wiosną 2024 roku zbiegnie się z zaplanowanymi w tym czasie wyborami do Parlamentu Europejskiego, co stanowi analogiczną – do wskazanej na wstępie – sytuację – zauważa burmistrz Książa.

Co o zawirowaniach sądzą inni włodarze?

– Na propozycję zmian dotyczącą  długości kadencji organów samorządowych, nikt z nas (wójtów, burmistrzów) nie miał żadnego wpływu. Trudno jednak zrozumieć argumentację, że logistycznie wybory parlamentarne i samorządowe będą trudne (wręcz niemożliwe) do zorganizowania w krótkim odstępie czasu, natomiast zbliżony termin wyborów samorządowych i do PE  nie rodzi już obaw o ich właściwą organizację. Bez względu na to  jaka będzie ostateczna decyzja, ze swej strony mogę jedynie zadeklarować, że swoje obowiązki będę wykonywała sumiennie i z równym zaangażowaniem – zapewnia burmistrz Dolska Barbara Wierzbińska.

Z kolei wójt Brodnicy – Marek Pakowski – podkreśla, że to nie od samorządowców zależy to czy wybory zostaną przesunięte. – Chciałbym również przekazać, że w momencie przesunięcia terminu wyborów, powierzone mi obowiązki w okresie listopad 2023 roku – kwiecień 2024 roku będę wykonywał równie skrupulatnie, rzetelnie i z pełnym zaangażowaniem – dodaje M. Pakowski.

Będą startować w najbliższych wyborach?

Więcej znajdziesz w czwartkowym e-wydaniu!


Berdychowski Kwiecien2 2024

Zamów dostęp do cyfrowego wydania już teraz!