Image
  • Home
  • Aktualności
  • 1 tys. było za dużo, ale już blisko 0,5 mln na drogę to można dołożyć

1 tys. było za dużo, ale już blisko 0,5 mln na drogę to można dołożyć

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

[AKTUALIZACJA]


Berdychowski Wv

Do sprawy postanowił odnieść się Adam Lewandowski, burmistrz Śremu. Przekazał w rozmowie z Tygodniem, że gmina otrzymała środki z zewnątrz, które pokryją inwestycję budowy ulicy w Grzymysławiu.

Z kolei pierwotne środki przeznaczone na ten cel mogą zostać przesunięte i tak się stanie podczas nadzwyczajnej sesji rady, która zaplanowana jest na koniec lipca.



Z tych środków pokryjemy budowę ulicy Jesiennej w Nochowie. Mamy również zabezpieczone środki na budowę szatni w Psarskiem – wyjaśnia włodarz i zarazem zapewnia, że obie inwestycje oraz dokończenie ulicy w Grzymysławiu będą realizowane.

[ORYGINALNA PUBLIKACJA]

Ulica w Jesienna w Nochowie do zakładu produkcyjnego REHAU będzie wykonywana

Kiedy wszyscy sądzili, że konieczny będzie drugi przetarg na rozbudowę ulicy Jesiennej w Nochowie do rozbudowującego się zakładu produkcyjnego REHAU, gmina postanowiła wszystkich zaskoczyć i dorzucić brakujące 0,5 mln zł.

W normalnej sytuacji nie budziło by to większego zdziwienia, często dzieje się tak, że samorząd dorzuca do inwestycji, by ją realizować. Tutaj jednak nie możemy mówić o normalności. Nie w sytuacji, w której kilkanaście dni wcześniej gmina unieważnia przetarg na budowę szatni w Psarskiem, bo najtańszy oferent był o 1 tysiąc złotych droższy o środków w budżecie, jakie gmina zapisała na ten cel.

W miniony wtorek samorząd gminny poinformował, że pomimo tego, iż najtańsza oferta opiewająca na kwotę ponad 991 tys. zł był droższa o 496 tys. zł od tego, co gmina miała przeznaczyć na sfinansowanie inwestycji, to droga i tak będzie wykonywana.

Zamawiający dokonał wyboru oferenta. Został nim Komplex-Bruk Robert Kociałkowski ze Śremu.

Głos radnych podzielony

Decyzja włodarza spotkała się z krytyką ze strony opozycji. – Za mocne słowa cisną się na język, by komentować takie działania burmistrza – mówi radny Grzegorz Wiśniewski, który dziwi się, że gmina nie postanowiła związać się umową z wykonawcą szatni w Psarskiem, ale dokłada prawie 0,5 mln zł na inwestycję drogową w Nochowie.

Radny Zdzisław Żeleźny, nie chciał komentować tej sytuacji. Jak tłumaczył, przebywa na urlopie.

Piotr Rojek natomiast broni inwestycji. Uważa, że to dobrze, że powstaje droga do rozbudowującego się zakładu. – Owszem, to jest gigantyczny skok cenowy, ale proszę spojrzeć na dwie rzeczy: kiedy był przygotowywany kosztorys do przetargu oraz jakie są dziś ceny – mówi. – Z perspektywy czasu inwestycja ta się zwróci w podatkach, jakie zakład będzie płacił do gminy i nowych miejsc pracy – dodał.

Do kwestii unieważnienia przetargu na budowę szatni, która była za droga o 1 tysiąc złotych, nie chciał się odnieść.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się również z kilkoma innymi radnymi z obu stron politycznej sceny. O głos zapytaliśmy między innymi Ninę Stępę, Marka Basaja, Tomasza Wojnę czy Andrzeja Mieloszyńskiego. Nie wszyscy odebrali nasz telefon. Inni z kolei przekazali, że ustosunkują się w późniejszym czasie.

Co na to gmina?

Poprosiliśmy również Urząd Miejski w Śremie o oficjalne stanowisko w sprawie tych działań. Do urzędu skierowaliśmy następującą prośbę o wyrażenie stanowiska.

„Poproszę o stanowisko UM Śrem w sprawie sytuacji, w której gmina unieważnia przetarg na szatnię, bo o 1 tys. oferta jest za wysoka, a z drugiej strony dorzuca prawie 0,5 mln zł na drogę w Nochowie, z której korzystać będzie głównie firma REHAU.”

Po otrzymaniu stanowiska materiał zostanie o nie zaktualizowany.

Szatnia dostała drugą szansę

Gmina Śrem nie ustaje w przygotowaniach do realizacji szatni. Ogłoszono drugi przetarg na ten cel. Oferenci mają czas do 29 lipca na złożenie swoich propozycji cenowych.

Ten nie byłby potrzebny, gdyby samorząd zdecydował się przy pierwszym podejściu dorzucić brakujący tysiąc złotych. Dziś już mogłoby być po podpisaniu umowy z wykonawcą.