Image

Wiatr nie przeszkodził

Co o tym sądzisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Organizatorami sobotniego turnieju była Grupa Inicjatywna Rozwoju Tenisa w Śremie, a także odradzające się Śremskie Towarzystwo Tenisowe. Sponsorem tytularnym została z kolei firma KT-24. Był moment, że zawody stanęły pod znakiem zapytania.

Zastanawialiśmy się, czy grać, czy przekładać, bowiem mocno wiało – mówi Tomasz Wojna. – Ostatecznie postanowić spróbować i się udało – dodał.



Wiatr nie przeszkodził miłośnikom tenisa i choć momentami warunki do gry nie były łatwe, to jednak równe dla wszystkich.

Do rywalizacji przystąpiło 15 zawodników. Drogą losową utworzono turniejową drabinkę. Jedna jej połowa swoje pojedynki rozgrywała na korcie przy SP6, a druga w Psarskim.

W finale spotkali się Marcin Adamczyk i Piotr Worszynowicz. Pierwszy z nich po drodze stoczył trzy wygrane pojedynki, a drugi był rozstawiony z nr 1. W efekcie miał na początku wolny los i jeden krok mniej do finału. Co ciekawe, w półfinałach obaj tenisiści pokonali braci Chwaliszewskich. Worsztynowicz po tie-braku pokonał Waldemara, a Adamczyk 6:2 ograł Łukasza.

Pojedynek, który decydował o końcowym zwycięstwie godny był finału. Pierwszego seta 6:2 wygrał Adamczyk, ale w drugim lepszy okazał się Worsztynowicz (6:3). Ostatecznie decydujący był tie-break, który rozgrywany do 10 punktów. W nim więcej sił i spokoju zachował Adamczyk i to on wygrał turniej.

Najlepszym statuetki wręczyła Anna Gumieniak z firmy KT-24, która ufundowała dla każdego zawodnika piłeczki do gry.

Planujemy takie turnieje organizować cyklicznie co miesiąc – powiedział Emil Majsner. – Zapraszamy więc wszystkich chętnych na kolejny już w maju – dodał.