Quadem, crossem po Obszarze Natura 2000. Mieszkańcy Mechlina są wściekli

Na facebookowym profilu Łęgi Mechlińskie – Natura 2000 pojawiło się kilka nagrań wideo przestawiających dewastację przyrody przez osoby poruszające się quadami i motocyklami typu cross, po terenie, po którym z mocy ustawy jeździć nie wolno.
Quad i motocykle typu cross to świetne maszyny do jazdy po bezdrożach z kilku kluczowych powodów, które czynią je idealnym wyborem dla miłośników terenowej przygody. Oba typy pojazdów zostały zaprojektowane z myślą o wymagających warunkach terenowych. Wyposażone są w mocne silniki, które umożliwiają pokonywanie stromych wzniesień oraz trudnych przeszkód, takich jak kamienie czy korzenie. Dzięki temu radzą sobie tam, gdzie zwykłe pojazdy nie mają szans. Pozwalają wjechać tam, gdzie nie wjedzie się zwykłym motocyklem czy samochodem. Tym samym dostarczają niemałych wrażeń ich użytkownikom. Problem w tym, że nie wszędzie tego typu pojazdami można się poruszać, a już w szczególności nie wolno nimi jeździć po terenie objętym Obszarem Natura 2000, a z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia w świąteczny weekend. Doszło do tego na terenie Łęgów Mechlińskich.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:

Sprawę nagłośnił administrator facebookowego profilu poświęconego właśnie Łęgom. W lany poniedziałek zamieścił on film, na którym widać dwie osoby na motocyklach typu cross, które rozjeżdżały teren Łęgów Mechlińskich. Próba zatrzymana crossowców zakończyła się niepowodzeniem, dodali gazu i pojechali dalej w teren objęty bezwzględnym zakazem. Nagranie opatrzono komentarzem:
Reklama
„NIELEGALNE WJAZDY CROSSÓW NA TEREN NATURA 2000! ZAGROŻENIE NIE TYLKO DLA PRZYRODY, ALE I DLA LUDZI Pomimo zgłoszeń mieszkańców i oficjalnego pisma skierowanego do Policji, bezprawne WJAZDY motocykli crossowych i quadów na chroniony teren wciąż mają miejsce. Apelujemy o wzmożone działania służb i stanowcze reakcje wobec osób łamiących prawo. Nie pozwólmy by nasze wspólne dobro było dalej niszczone. To nagranie z minionego weekendu, próba zatrzymania” (pisownia oryginalna).
Pod postem zaczęły pojawiać się inne komentarze, w tym również kolejne nagrania wideo przedstawiające podobne sytuacje na tym terenie.
Reklama
„To jest skandaliczne jak oni się zachowują! Na wczorajszym spacerze z dziećmi również mieliśmy wątpliwą przyjemność spotkać crossowców, oni nie tylko niszczą wspaniałą i niepowtarzalną roślinność Łęgów Mechlińskich co już jest karygodne ale realnie zagrażają ludziom spacerującym i chcącym się zrelaksować na łonie natury. W ciągu dwugodzinnego spaceru spotkaliśmy wiele rodzin z dziećmi więc patrole służb muszą być zwiększone bo dojdzie w końcu do jakiejś tragedii. Oni pędzą jak szaleni i choć słychać ich z daleka to jest to niebezpieczne ponieważ wcale nie zwalniają nawet przy dzieciach.” – napisała jedna z internautek.
Do sprawy odniosło się również Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi Mechlin. Zaapelowało ono do władz gminy jak i śremskiej policji o skuteczniejszą ochronę tych pięknych przyrodniczych terenów.
„Jako społeczność robimy wiele by chronić nasze Łęgi przed dewastacją oraz nasze rodziny przed niebezpiecznymi spotkaniami z pędzącymi crossowcami ale potrzeba jeszcze większego wsparcia ze strony Policji i burmistrza Grzegorz Wiśniewski by te działania były skuteczniejsze!”
Jak zaznacza Daniel Niewiński, społecznik oraz działacz na rzecz ochrony przyrody z terenu gminy Brodnica, przypadek rozjeżdżania Łęgów Mechlińskich nie jest odosobniony. Jak wskazuje, podobne rzeczy dzieją się na Żabińskich Górach, które znajdują się na terenie Rogalińskiego Parku Krajobrazowego.
W Esterpolu stanął dąb, który w korzeniach pamięta czasy Wybickiego
Lokalna społeczność ma nadzieję, że nagłośnienie sprawy w mediach (nie tylko społecznościowych) osiągnie zamierzony skutek, czyli wycofanie się pasjonatów off-roadowej jazdy z terenów objętych zakazami.
Quadem w obszarach ochrony przyrody – jaka kara?
Kto narusza zakazy obowiązujące w parkach narodowych, parkach krajobrazowych, rezerwatach przyrody, obszarach Natura 2000, obszarach chronionego krajobrazu – podlega karze aresztu albo grzywny bądź utratą quada, (art. 129 ustawy o ochronie przyrody). W sytuacji jeżeli straż stwierdzi zniszczenia terenu, po którym się poruszaliśmy, będziemy zobowiązani do naprawienia szkód na swój koszt lub wpłaty 10 000 złotych na rzecz organizacji zajmującej się ochroną przyrody lub wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska.
Przecież to zwykła polna droga. Nie wiem co tu można zniszczyć. A Ci co się tak pchają pod koła życzę im twardych kości!
Straszna sprawa bo dwóch motocyklistów jechało polną drogą, a jakiś „nauczyciel” chciał ich uświadamiać. Nikt nawet nie wspomniał o tych wspaniałych starszych panach, którzy bardzo oburzeni, z wściekłością oznajmiali w radio Poznań, że wszyscy im przeszkadzają w łowieniu rybek! Sami chcą parkować swoje autka tuż przy wodzie w samym lesie… bo im się należy. Za chwilę będzie zakaz pływania łodziami po Warcie bo przecież płoszą ryby. Niech Pan burmistrz najpierw sprawdzi na komendzie ile mandatów wlepiono motocyklistom, a ile „poprawnym” starszym panom z wędkami. Niech lepiej zajmie się odkorkowaniem miasta, a nie zabiera się za polne drogi.