Pierwsza porażka „Orkana” w A klasie, rezerwy Kotwicy górą

6
"Orkan" przegrał z rezerwami Kotwicy 0:1 - fot. M.Fujak

W starciu dwóch drużyn pretendujących do awansu do klasy okręgowej górą były rezerwy Kotwicy Kórnik. Po bramce Macieja Puka pokonały one z Manieczkach miejscowy KSGB.

Gospodarze do meczu przystępowali z 7 punktami i bez porażki na koncie. Rywale mieli o punkt mniej (przegrali z Unią II Swarzędz), a więc kibiców czekało starcie dwóch czołowych drużyn.  

Mimo upalnego popołudnia sobotni mecz rozgrywany był w szybkim tempie, a poziom spotkania utwierdził w tym, że zarówno „Orkan”, jak i rezerwy Kotwicy będą w tym sezonie w gronie kandydatów do awansu. W pierwszej wyrównanej i zaciętej połowie okazji brakowało i kibice nie doczekali się goli. Drugą lepiej rozpoczęli goście z Kórnika. Była 53 minuta, kiedy Maciej Puk trafił do siatki dając Kotwicy prowadzenie. „Orkan” nie mając nic do stracenia dążył do odrobienia strat. Narażał się jednak na groźne kontry rywali. Ci mocno protestowali, po tym, jak w polu karnym piłka trafiła w rękę jednego z obrońców. Domagali się karnego, ale sędzia uznał, że to nie kwalifikowało się na „jedenastkę”.

Berdychowski

Rezerwy Kotwicy były konkretniejsze, bo mogły zamknąć mecz drugim trafieniem, ale miejscowych przy „życiu” utrzymał Mikołaj Malicki, który wygrał pojedynek sam na sam rehabilitując się za nieudaną interwencję przy stracie gola. Miejscowi grali ambitnie i po strzale Mateusza Mocka bliscy byli wyrównania, ale piłka minimalnie minęła słupek. W końcówce ożywienie wprowadził trener Mateusz Pietrowski, który sam desygnował się do gry, by wesprzeć mało widocznego w tym meczu Mateusza Michałowskiego. Króla strzelców skutecznie z gry „odcięli” obrońcy Kotwicy i w efekcie licznik supersnajpera się zatrzymał, co też było kluczem do zwycięstwa gości. Wynik już się nie zmienił, choć w doliczonym czasie Kotwica zmarnowała „setkę” a strzał Adriana Chwaliszewskiego obronił kapitan rezerw Mikołaj Dobrzyński.

To był dobry mecz w wykonaniu obu drużyn, ale niestety musieliśmy uznać wyższość rywali, którzy trafili do siatki i zgarnęli trzy punkty – powiedział trener Mateusz Pietrowski, po pierwszej porażce „Orkana” w tym sezonie.  Rywali docenił także trener gości Mateusz Skrzypczak, który przyznał, że to był trudny mecz z bardzo wymagającym przeciwnikiem, a jego zespół zdobył cenne punkty.

W 5 kolejce zespół z Manieczek zagra na wyjeździe z WKS Owieczki (niedziela, godz. 11.00), a Kotwicę II czeka pojedynek w Łubowie z Piastem.

Obserwuj nas w Google News

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *