Wybory samorządowe: Co się dzieje ze śremskim PiS-em? My już wiemy!

Mimo że 7 kwietnia zbliża się coraz szybciej, a razem z nim termin głosowania, partia Prawo i Sprawiedliwość pozostaje w cieniu, nie ogłaszając swoich kandydatów do rady gminy i rady powiatu.
Problemy PiS
Reklama

W szeregach śremskiego PiS panuje atmosfera niepewności i chaosu w związku z nadchodzącymi wyborami samorządowymi. „Na mieście” słychać plotki o wewnętrznej wojnie w ugrupowaniu oraz braku prawdziwego lidera, który byłby w stanie trzymać wszystko w swojej ręce jak zdetronizowany „Naczelnik Państwa”. Oficjalnie nikt z partii nie zadeklarował jeszcze startu w wyborach, chociaż nieoficjalnie wiadomo o kilku nazwiskach. Wiemy np. o obecnych radnych miejskich Rafale Wachowiaku i Tomaszu Wojnie.
Konwencja PiS ogłaszająca kandydatów do samorządu terytorialnego, która była zaplanowana na środowy wieczór 6 marca, została niespodziewanie odwołana. Udało nam się dowiedzieć, że jeden z liderów śremskiego koła PiS miał pogrzeb w rodzinie i samorządowcy zdecydowali przenieść wydarzenie na inny termin.
Konwencja i plany
Informacje o zbliżającej się konwencji także zdobyliśmy i ma odbyć się we wtorek w sali widowiskowej Spółdzielni Mieszkaniowej w Śremie, ale na razie to termin nieoficjalny.

Oprócz tego wiemy też, że na spotkaniu partyjnym poznamy już wszystkie personalia kandydatów na wszystkie stanowiska. Miejscowy członek PiS zapewnił nam o zarejestrowaniu wszystkich list, więc start w wyborach KWW Prawo i Sprawiedliwość jest już pewny.
„Ostatni będą pierwszymi, nawiązując do Pisma Świętego (śmiech)”
– usłyszałem od lokalnego polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Zaznaczył on też, że zdecydowanie chcą zmiany Burmistrza Śremu i establishmentu politycznego, którego tworzą od 2006 roku ludzie Adama Lewandowskiego. W końcu nie jest tajemnicą, że obecny Burmistrz Śremu pierwszy raz kandydował z list Platformy Obywatelskiej, z namaszczenia samego Donalda Tuska, tak znienawidzonego przez obóz Zjednoczonej Prawicy, a w tym roku PO oficjalnie poparła jego kandydaturę. Pisowcy gotowi są na wspólne rządzenie z innymi ugrupowaniami, dzisiaj opozycyjnymi i w końcu mieć większość. Stąd plotki o „dogadaniu się” z burmistrzem i poparcia „cicho” jego kandydatury były wyssane z palca i doprawdy nierealne.
Niespodzianką dla przybyłych sympatyków będzie przyjazd znanego w Wielkopolsce polityka PiS, który chce wesprzeć swoich kolegów partyjnych.

W sprawie kandydata na burmistrza Śremu ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego było wiele plotek i od kilku miesięcy upatrywano na to stanowisko Rafała Wachowiaka. On sam jeszcze w styczniu wzbraniał się od tego, mimo że sami sympatycy go o to prosili. Teraz już wiemy i na pewno na konwencji jego kandydatura na urząd burmistrza będzie ogłoszona.
Wnioski
Konkludując, zbliżający się termin wyborów sprawia, że coraz mniej czasu pozostaje na przedstawienie konkretnego programu, pomysłu na rozwój gminy i powiatu. Bez wyraźnych kandydatów i lidera, trudno będzie mieszkańcom uwierzyć w siłę i determinację partii w prowadzeniu miasta.
Wyborcy śremskiego PiS na pewno oczekują od partii jasnych sygnałów i konkretnych działań, które pokażą, że mają silny zespół i spójną wizję rozwoju miasta. Czas ucieka, a brak zdecydowanych działań ze strony ugrupowania może skutkować utratą zaufania wyborców oraz słabym wynikiem w nadchodzących wyborach samorządowych.
Mamy nadzieję, iż w przyszłym tygodniu śremskie koło Prawa i Sprawiedliwości rozwieje wszelkie wątpliwości i najbardziej interesująca śremian kampania na burmistrza Śremu wystartuje pełną parą!
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jeden komentarz