Święta Bożego Narodzenia są wyjątkowym czasem w ciągu roku, nie tylko dla katolików czy innych chrześcijan i chyba każdy w Polsce ma jakieś wspomnienia z nimi związane, tradycje domowe czy ulubione potrawy. Zadaliśmy naszym rozmówcom pytania: Czym jest dla Ciebie Boże Narodzenie, jakie są w Twojej rodzinie zwyczaje świąteczne oraz jaka jest Twoja ulubiona potrawa? Czasami pomijano dane pytanie, dlatego odpowiedzi są zróżnicowane. Bardzo interesujące były spotkania z kulturami spoza Europy. Rozmowy przeprowadzili: Wiktor Chicheł, Wiktoria Kaptur i Sebastian Witasiak.
Zenon Jahns – Starosta Śremski
Reklama
Święta Bożego Narodzenia spędzam zawsze w domu w gronie najbliższej rodziny. Karpia nie spożywam poza Świętami, aby był wyjątkowym daniem w Wigilię i Święta. Poza tym kompot ze śliwek, makiełki, kapusta z grzybami, barszcz i pierogi.
Adam Lewandowski – Burmistrz Śremu
Święta Bożego Narodzenia są dla mnie i moich najbliższych najważniejsze. Aura, nastrój sprzyjają rodzinnej atmosferze. Na stole wigilijnym dominują od lat te same potrawy: karp, sandacz, wybór śledzi, zupa owocowa, barszcz, grzybowa i rybna, kluski z makiem, kutia i po raz pierwszy będą w tym roku na stole pierogi z makiem. Także zawsze jest ogrom ciasta, w tym mój ulubiony makowiec. Po kolacji wigilijnej wspólnie śpiewamy kolędy, no i prezenty… Szczególnie ważny moment dla dzieci… Także ważne telefony do całej rodziny, znajomych i przyjaciół. Wszystkim śremianom życzę najlepszych świąt, uśmiechu codziennego, życzliwości i wzajemnego zrozumienia.
Marian Binek – ksiądz katolicki, proboszcz parafii pw. św. Ducha
Ja pochodzę z rodziny bardzo religijnej. Moi rodzice byli bardzo pobożni i te wszystkie praktyki religijne przekazywali nam dzieciom – mojemu bratu, siostrze i mnie. Tym żyjemy, w tym trwamy, mimo że rodziców już nie ma, to dzięki nim poznaliśmy to wszystko. Dla nich Święta Bożego Narodzenia były czymś bardzo ważnym. To były święta rodzinne, troszczyli się o to, by było wszystko przygotowane, a przede wszystkim by były przygotowane serca. Dlatego jak był czas przygotowania, czas adwentu, to wspólnie szliśmy pieszo 3 km do spowiedzi, by oczyścić swoje serce, przygotować na przyjęcie Jezusa. Wtedy nie było samochodów, tylu połączeń autobusowych. Tak samo dzisiaj do tego podchodzę i daję przykład. Nawet czasem załączam wspomnienia rodzinne w Słowie, które głoszę, by dać świadectwo jak było w mojej rodzinie i jak przeżywać te święta, by przede wszystkim mieć serca czyste. Korzystajmy z tego sakramentu pokuty, bo daje
taką siłę i moc. Ten pokój serca, miłość udziela się innym. Trzeba sobie przypomnieć i znowu rozważyć tajemnicę narodzenia Chrystusa. Wokół niego jest to wszystko najpiękniejsze. Święta Bożego Narodzenia są pełne radości, pokoju. Czuje się wyraźnie taki klimat miłości, nadziei i to wszystko wynika z tradycji przeżywania tych świąt, w których rozważamy przyjście człowieka w Betlejem z Maryi Dziewicy – Jezusa Chrystusa. Przynosi nam od Boga Ojca to wszystko co jest najpiękniejsze, najlepsze, co ubogaca nasze życie. Święta Bożego Narodzenia dla kapłana zawsze są bardzo pracowite, ponieważ czyni posługę ludowi Bożemu, głosi Słowo Boże i pomaga zrozumieć czym jest narodzenie Jezusa – Boga – człowieka, żeby to zaowocowało w ich życiu. Zawsze dla mnie święta były czasem wielkiego przeżycia, kiedy Bóg rodzi się jako małe dziecko, co widzimy w żłobkach, które są budowane w każdym kościele. Przychodzą do nich nie tylko dzieci, ale także reszta wiernych, którzy u stóp Jezusa modlą się. W tym małym dziecięciu widzimy taką prostotę, pokorę, ubóstwo i takie ciepło, poczucie bezpieczeństwa.
Dominik Sworowski – prezes Warty Śrem, trener piłkarski
W naszym domu Boże Narodzenie to czas poświęcony w całości dla rodziny. Wieczór Wigilijny zaczynamy tradycyjnie od dzielenia się opłatkiem. Nasz stół wigilijny zawsze jest nakryty białym obrusem, a pod nim kładziemy sianko. Wśród dźwięków kolęd, spożywamy tradycyjne potrawy, takie jak barszcz czerwony z uszkami, pierogi, ryby i kompot z suszonych owoców – specjał mojej teściowej. Ważne jest dla nas, aby na stole znalazło się 12 potraw, symbolizujących 12 apostołów. Moją ulubioną potrawą wigilijną jest karp. Dlaczego? Ponieważ łączy on w sobie wyjątkowy smak i tradycję. Karp, jest dla mnie symbolem tych świąt.
Janusz Skotarczak – katecheta, założycie “Śremsongu”
To będą pierwsze Święta bez mojej śp. mamy, a z mojego domu wyniosłem, że
najważniejsze, jeśli chodzi o pewne tradycje, to jest przygotowanie duchowe, a więc adwent. Później samo przeżywanie duchowe tych Świąt i najważniejsze, że to są Jego urodziny, Jezusa urodziny. To najważniejsze dokonuje się przy stole, a niekoniecznie
ważne jest to, co jest na stole, chociaż mamusia zawsze dbała żeby nam niczego nie brakowało. Uważam, że dobre przeżycie pomaga w dobrym przeżyciu Świąt Bożego Narodzenia, a zaniedbanie tego czasu spowoduje, że powiemy: „Święta, święta i po świętach”. Na początku mojej katechezy w szkole, jedna z niewierzących uczennic nam opowiedziała, jak przeżywają Boże Narodzenie. Słuchaliśmy tego wszystkiego i pozostawiła nas z pytaniem, czym my się różnimy od tych niewierzących, skoro kultywują te same tradycje, co my, skoro, jako to określiła – „to taki fajny wieczór”. To dochodzenie do Jezusa, szukanie światła daje mocy. To jednocześnie daje odpowiedź na nasze zapytania, jak w tekście kolędy:
„A dzisiaj czemu wśród ludzi
Tyle łez, jęków, katuszy
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
W niejednej człowieczej duszy”
Dane mi było być w adwencie u Jana Pawła II. Wyniosłem od niego to podstawowe przesłanie, które jest dla mnie niesamowicie ważne. To jego spojrzenie w oczy, noszę je do dzisiaj w sobie: „Bądź człowiekiem, przez którego Jezus chce przyjść na świat”. To było dla mnie niesamowite. Niby zwykłe zdanie wypowiedział do mnie. Tam jeszcze byłem z góralami z Zakopanego, którzy przywieźli choinkę z Tyrolu. Wszyscy płakaliśmy. Jakie to jest ważne, że każdy z nas może narodzić w drugim dobro, prawdę, piękno, czyli Boga, po prostu. Rozmawiałem z ks. Kaczkowskim. Mówił mi, że nikt u niego w hospicjum nie żałował, że nie pojechał do Nowego Jorku czy Dubaju albo nie kupił BMW. Żałowali jedynie zniszczonych relacji z drugim człowiekiem.
Obaita Lucky Osagwe – Nigeryjczyk, pomocnik Warty Śrem
Boże Narodzenie to świę to narodzin naszego Pana Jezusa Chrystusa. W dzień Bożego Narodzenia rano idziemy do kościoła i modlimy się do Boga, aby dał nam swojego jedynego syna, który umarł za nasze grzechy, czyli Jezusa Chrystusa, który narodził się w dzień Bożego Narodzenia. Udajemy się więc do świątyni, aby modlić się do Boga Wszechmogącego, aby docenić go za miłość i dobroć wobec ofiary Jezusa Chrystusa za nasze grzechy.
Brain Torrado – Argentyńczyk, napastnik Warty Śrem
Tradycja, którą mamy w Argentynie, jest bardzo podobna do polskiej. Święta spędzamy rodzinnie. W noc wigilijną nie jemy mięsa, ale są pyszne dania, a po północy wszyscy wspólnie wznosimy toast za nadejście 25 grudnia. Dla mnie jest to bardzo wyjątkowy dzień, ponieważ możemy spędzić piękne chwile w gronie rodziny i świętować narodziny Jezusa Chrystusa. W Argentynie jest lato, więc świętujemy do późna.
Brandon Escobar – Kolumbijczyk, bramkarz Warty Śrem
W moim kraju święta rozpoczynają się 7 grudnia. Ten dzień jest w moim kraju nazywany dniem świec, jest to tradycja, tego dnia zapalamy świeczki i składamy życzenia, a także na
wszystkich ulicach zapala się świece, jako rodzaj oświetlenia. Ponadto wszyscy wspólnie piją alkohol aż do świtu i jest bardzo wesoło. Tak rozpoczyna się najszczęśliwszy i najbardziej świąteczny miesiąc w roku, przygotowuje się dużo jedzenia, zwłaszcza placki i krem, typowe danie z mojego kraju. Osobiście Święta Bożego Narodzenia wiele dla mnie znaczą i obecnie przeżywam najsmutniejsze Święta w moim życiu, ponieważ jestem daleko od mojego kraju. Spędziłem Święta Bożego Narodzenia w Ameryce Środkowej, kiedy grałem w drużynie z Hondurasu, ale tam mają bardzo podobne zwyczaje do Kolumbii. W Europie, a tym bardziej w Polsce, wszystko jest inne, ale jestem wdzięczny Polakom, którzy dali mi możliwość bycia w ich kraju i walki o swoje marzenia. Mój stan zdrowia, mój duch nie jest najlepszy, ponieważ nie udało mi się odnieść sukcesu, ale przypuszczam, że jest to część procesu, który muszę przeżyć.
Luis Henriquez – Panamczyk, były obrońca Lecha Poznań, kapitan Warty Śrem
Nasza, panamska tradycja jest taka, że Święta Bożego Narodzenia trwają dwa dni tj. 24 i 25 grudnia. W wigilię o godzinie 21 albo 22 idziemy na mszę św. do kościoła. Po powrocie cała rodzina spędza czas przy stole i według tradycji, czekamy aż do 24, kiedy zaczynamy spożywać wieczerzę. Mamy zupełnie inne potrawy niż w Polsce. Podczas świąt my musimy w Panamie mieć na stole dużą szynkę i np. my, lubimy mieć ryż z kurczakiem, sałatkę ziemniaczaną, ale także coś słodkiego, jak w Polsce. Jednak najważniejsze na stole, to co musi być, to indyk i szynka. Na przykład w mojej rodzinie, mama spędza dużo czasu gotując potrawy od samego rana, szykuje ozdoby i kiedy wracamy z kościoła, to wszystko jest już gotowe. Dla mnie Święta to narodziny Boga – Jezusa Chrystusa i to jest pierwsza rzecz, o której powinniśmy myśleć, a także by w ten dzień spędzać czas z rodziną. W moim przypadku z żoną i dziećmi, a jak jestem w Panamie, to moja bliższa rodzina: mama, brat, siostra – to dla mnie jest najważniejsze.
