Policyjny pościg zakończony wypadkiem. Uciekinier był pijany
Jedna osoba z obrażeniami ciała zabrana została do szpitala i nie był to pijany kierowca mercedesa, od którego wszystko się zaczęło. Policyjny pościg skończył się na obwodnicy Zbrudzewa.
Jak udało nam się ustalić, patrol policji otrzymał informację, że z kierunku Kórnika w stronę Śremu porusza się mercedes, którego kierujący może być pod wpływem alkoholu.
Sponsorem głównym działu NA SYGNALE jest KT-24:
Śremska drogówka próbowała auto zatrzymać do kontroli. Kierujący pojazdem ani myślał o zatrzymaniu się i zaczął uciekać w kierunku Śremu. Mundurowi ruszyli za nim w pościg, dając mu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Kierowca mercedesa ignorował te sygnały i pędził przed siebie.
Reklama
21-latka zmiotła z drogi motorower. Koszmarny wypadek pod Dolskiem
Na wysokości obwodnicy Zbrudzewa otarł się o jadący w kierunku Śremu samochód osobowy, a następnie zderzył się z busem, który uderzył w inne auto. W wyniku zderzenia ucierpiał również policyjny radiowóz, który wypadł z drogi i znalazł się w polu.
Wypadek po policyjnym pościgu. Zablokowana #DW434 na wysokości Zbrudzewa. 1 os ranna, zabrana przez ZRM. Pijany sprawca jak zwykle wyszedł cało. Uszkodzone kilka aut w tym radiowóz pic.twitter.com/gvFXvkka00
— Michal Czubak (@Czubak_M) November 30, 2023
Na skutek brawurowej jazdy pijanego, bus w który uderzył stoczył się ze skarpy i zatrzymał się na boku. Jedna osoba z tego pojazdu wymagała pomocy medycznej, karetką z podejrzeniami złamań została zabrana do szpitala.
Mercedes sprawcy również wypadł z drogi i zatrzymał się w polu po przeciwnej stornie. Kierującym tym pojazdem natychmiast zajęli się policjanci. Mężczyzna, który okazał się być mieszkańcem gminy Dolsk, był agresywny i nie chciał współpracować z policjantami. Odmówił badania alkomatem, skarżył się na złe traktowanie przez policję, narzekał na zbyt ciasno założone kajdanki.
Pijanego awanturnika, który o mało nie zabił siebie i kilka innych osób jadących w tym czasie drogą wojewódzką 434 policjanci odwieźli do szpitala, gdzie została mu pobrana krew na zawartość alkoholu w organizmie.
Pijanemu kierowcy za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości grozi kara od 3 do 16 lat pozbawienia wolności. Nowe przepisy w tym zakresie, które są znacznie bardziej surowe od poprzednich, obowiązują od 1 października tego roku. Kierowca odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, ucieczkę przed policją oraz naturalnie prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Czynności z mieszkańcem gminy Dolsk, zostaną przeprowadzone dopiero po jego wytrzeźwieniu.
Wypadek na „trasie śmierci” z Kórnika do Śremu
3 komentarze