11 października późnym popołudniem na drodze wojewódzkiej 434, nazywanej także „trasą śmierci” na odcinku Kórnik – Śrem doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Interweniowały służby z obu sąsiadujących ze sobą powiatów.
Reklama
Dwie osoby podróżujące samochodem osobowym trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia. To efekt zderzenia VW golfa i VW transportera, które miało miejsce 11 października około godziny 18 na trasie wojewódzkiej 434 Kórnik – Śrem.
Po zderzeniu, do którego doszło na skrzyżowaniu „trasy śmierci” z ulicą Konwaliową, oba pojazdy wypadły z drogi i znajdowały się na poboczu. Większe, dostawcze auto, przejechało jeszcze kilkadziesiąt metrów, zanim wypadło z drogi.
Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z OSP Czmoń, którzy zaczęli udzielać pomocy osobom biorącym udział w zdarzeniu drogowym. Ostatecznie okazało się, że pomocy medyków potrzebują osoby podróżujące golfem i to one trafiły do karetki pogotowia.
Jak doszło do zderzenia pojazdów na drodze relacji Kórnik – Śrem?
Wg wstępnych ustaleń do zderzenia doszło w momencie, kiedy kierujący VW Golfem, włączając się do ruchu z szutrowej ulicy Konwaliowej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu VW Transporterem, który poruszał się od strony Poznani w kierunku Śremu. Kierujący busem w czasie, gdy kierowca golfa wyjeżdżał z ul. Konwaliowej, wyprzedzał inny pojazd i znalazł się na pasie ruchu o przeciwnym kierunku.
Groźne zderzenie z ciężarówką. Wypadek na DW434 koło Kórnika
Po co na miejscu działały służby ze Śremu?
Wypadek miał miejsce na wysokości Marzymięty, a więc już na terenie powiatu poznańskiego. Dlaczego więc na miejscu pojawiła się straż pożarna ze Śremu oraz Niesłabina? To efekt wewnętrznych ustaleń pomiędzy komendami. Każda z nich ma swoje obszary chronione, które wchodzą na administracyjny teren sąsiedniego powiatu. JRG Śrem więc jest dysponowane na teren powiatu poznańskiego, z kolei jednostka OSP Niesłabin włączona jest w system KSRG, który zezwala także na dysponowanie jednostki poza teren swojego macierzystego powiatu.
