Waldemar Chwaliszewski okazał się lepszy od młodszego o 9 lat brata Łukasza i zdobył Puchar Śremskiego Towarzystwa Tenisowego, który był stawką Turnieju Majowego.
Reklama
Finałowy pojedynek rozegrano w niedzielne popołudnie na korcie w Psarskiem. Po raz pierwszy w historii śremskiego tenisa po przeciwnej stronie siatki w meczu o stawkę spotkali się bracia. Co ciekawe, obaj chowali się na korcie w Chrząstowie, gdzie stawiali swoje pierwsze kroki z tenisową rakietą w ręku. Sami chyba nigdy nie przypuszczali, że przyjdzie im się kiedyś, po kilkunastu dobrych latach, zmierzyć w finale jakiegoś turnieju.
Zgodnie z przewidywaniami finałowy pojedynek nie toczył się w rodzinnej, piknikowej atmosferze. Od pierwszej piłki widać było, że obu tenisistom zależy, aby udowodnić, że jeden jest lepszy od drugiego i pewnie wyrównać niejedne porachunki z dzieciństwa. Obaj byli skoncentrowani na maksa. Za papierowego faworyta uchodził Łukasz, który wygrał już Turniej o Puchar KT-24 i miał chrapkę na dublet. Przemawiała za nim także metryczka, czyli 9 lat różnicy. Wiek w niedzielę nie grał jednak roli. Liczyły się umiejętności i głowa, bo to zawsze u sportowców musi iść w parze.
Pierwszy set zacięty. Gem za gem i w efekcie 6:6, a więc tie-break. W nim więcej zimnej krwi zachował Waldemar, który wygrał 8:6. Drugi set znów wyrównany do stanu 2:2. Piąty gem przełomowy, bo po kilku przewagach rozstrzygnięty na korzyść Łukasza, który poszedł za ciosem i wygrał dwa kolejne. W efekcie prowadził już 5:2. Brat jednak nie odpuszczał i okazał się lepszy w dwóch kolejnych. Ostatecznie 10 gema wygrał Łukasz, który tym samym zwyciężył w secie 6:4 i doprowadził do remisu. Tenisiści mieli już w tym momencie dwie godziny gry. Decydował super tie-break do 10 punktów. Ten od początku do końca przebiegał po myśli Waldemara, który wygrał 10:1 i to on został triumfatorem Turnieju Majowego o Puchar Śremskiego Towarzystwa Tenisowego.
Zwycięstwa gratulowali mu nie tylko przedstawiciele ŚTT, którzy wręczyli statuetki, tj. Mariusz Kociemba i Emil Majsner, ale przede wszystkim żona, a także dzieci w z wnukami.
