Nie ma szans na remont przejścia pod wiaduktem?
Wygląda na to, że paskudne malowidła, które na dobre „zadomowiły się” w przejściu pod wiaduktem przy ul. Kilińskiego, zostaną z nami na dłużej. Śremski ratusz próbował porozumieć się z PKP Polskie Linie Kolejowe w sprawie wspólnej walki z wandalizmem. PKP odpowiada – nie my tym zarządzamy. To kto?
Reklama
W sprawie malowideł w przejściu pod wiaduktem, zwróciliśmy się do śremskiego ratusza, który przyznaje, że zna problem i próbował zainicjować działania, sugerując, że przejściem zarządza PKP Polskie Linie Kolejowe.
– Właścicielem przejścia pod wiaduktem kolejowym przy ul. Kilińskiego jest PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. W lipcu 2021 roku gmina Śrem zwróciła się do właściciela przejścia pod wiaduktem kolejowym przy ul. Kilińskiego o podjęcie wspólnych działań w kwestii walki z plagą wandalizmu. Gmina Śrem prosiła PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. o usunięcie lub zamalowanie nielegalnych graffiti znajdujących się w przejściu oraz wyrażenie zgody na montaż 4 kamer monitoringu miejskiego w przedmiotowym przejściu. Niestety właściciel wiaduktu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nie odniósł się do propozycji samorządu
informuje Julia Projs z pionu komunikacji społecznej i informatyzacji śremskiego ratusza
My również zwróciliśmy się do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. z prośbą o zainteresowanie zdewastowanym przejściem. Ale chyba nic z tego nie będzie. Kolej do przejścia się nie przyznaje…
– Przejście pod wiaduktem kolejowym nad ul. Kilińskiego w Śremie nie jest zarządzane przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Spółka odpowiada za utrzymanie właściwego stanu technicznego wiaduktu. Wskazano to w korespondencji z samorządem. Remont wiaduktu uwzględnia przygotowywana rewitalizacja linii między Śremem a Czempiniem. Inwestycja z „Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolej Plus” – zwiększająca dostęp do kolei – jest obecnie na etapie procedury przetargowej. Ma ona na celu wyłonienie wykonawcy dokumentacji projektowej. Dokumentacja określi optymalny zakres prac i szczegółowe rozwiązania
wyjaśnia Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A
Wygląda na to, że nie pozostaje nic innego, jak polubić inwencję twórczą młodych „artystów”. A może to jest właśnie wyjście z sytuacji? Pozwolić osobom, które specjalizują się w miejskim graffiti, na zaadaptowanie tej przestrzeni na stworzenie ciekawego muralu?