Przez zwykłą stłuczkę trafił za kraty
50-letni śremianin ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości i pewnie by tak było nadal, gdyby nie stłuczka, której w dodatku nie spowodował.
Reklama
Kolizja dwóch pojazdów zakończyła się aresztowaniem i przetransportowaniem 50-letniego śremianina do zakładu karnego, celem odbycia zasądzonej kary pozbawienia wolności. Mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania.
I tak zapewne by pozostało nadal, gdyby nie 24-letni kierowca samochodu osobowego, z którym 50-latek się poruszał.
Młody kierujący fordem doprowadził do kolizji z poprzedzającym go pojazdem. 24-latek prowadzonym przez siebie autem wjechał w tym samochodu, którym kierowała 36-latka z Jerki.
Wezwani na miejsce policjanci po sprawdzeniu uczestników kolizji, a także wszystkich osób podróżujących samochodami uczestników zderzenia, w policyjnych systemach, zauważyli, że pasażer jednego z nich jest osobą poszukiwaną. Mężczyzna od razu został zatrzymany.
Natomiast sprawca kolizji, 24-letni śremianin, został przez policjantów ukarany mandatem karnym.
Do zderzenia samochodów doszło w miniony piątek 7 kwietnia na ul. Szkolnej w Jerce.