Święta okiem policji. Byłoby spokojnie, gdyby nie…

Scigany Diler Zatrzymany
fot. ilustrujące - policja.pl

Śremscy policjanci podsumowali świąteczny weekend. Generalnie było spokojnie, bez zdarzeń drogowych i bez poważniejszych zdarzeń kryminalnych. Wpadły dwie osoby z narkotykami oraz dwóch poszukiwanych gentelmanów. Był też pirat drogowy…

Przez trzy dni, od Wielkiej Soboty do Poniedziałku Wielkanocnego, na terenie powiatu śremskiego policjanci nie odnotowali żadnego zdarzenia drogowego ani też kierowców „na podwójnym gazie”.

Ciężka stopa…

– W poniedziałek, 10 kwietnia przed godz. 15.00, w Nochowie funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego namierzyli kierującego skodą, 65-letniego mieszkańca powiatu leszczyńskiego, który przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h. Mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został ukarany mandatem i punktami karnymi – informuje podinsp. Ewa Kasińska z KPP w Śremie.

Z tabletkami w kieszeni

Z kolei w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych, 9 kwietnia wieczorem, policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w Manieczkach zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy posiadali po kilka tabletek ecstasy. – Obaj zatrzymani, 41-letni mieszkaniec powiatu średzkiego i 26-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, trafili do policyjnego aresztu. Następnego dnia mężczyźni usłyszeli zarzuty i zostali przesłuchani. Sprawy znajdą swój finał w sądzie – wyjaśnia rzecznik.

Nie ukryli się

Również w poniedziałek, 10 kwietnia policjanci z Wydziału Prewencji w Śremie zatrzymali dwóch poszukiwanych mężczyzn. – Pierwszy z nich, 36-letni mieszkaniec Mosiny, na terenie dwóch działek mieszczących się przy ulicy Kilińskiego, dokonał drobnych uszkodzeń. Okazało się też, że jest poszukiwany listem gończym przez prokuraturę w Poznaniu. Drugi z zatrzymanych, 20-letni śremianin, poszukiwany był na podstawie nakazu doprowadzenia, aby odbyć, zasądzoną przez sąd, karę aresztu za popełnione wykroczenia – informuje E. Kasińska.

Obok wymienionych zdarzeń, dominowały interwencje spowodowane domowymi awanturami. Policjanci uspokajali pieniaczy. – Jak to zwykle bywa część agresorów była pod wpływem alkoholu – dodaje rzecznik.