|

Dyskusja w sprawie śmieci wielkogabarytowych

Elektrosmieci kgw luciny
Od stycznia tego rodzaju odpady wielkogabarytowe nie będą odbierane / fot ilustrujące (fot. KGW Lucinianki)

Chociaż od przyjęcia nowego regulaminu zasad utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Śrem minęło już kilka tygodni, to temat ten jest ciągle gorący. Swoje obawy ma m.in. Spółdzielnia Mieszkaniowa w Śremie.

1200x628.psd
Reklama VW Berdychowski

Jedną z najważniejszych zmian w nowym regulaminie jest skrócona lista odpadów odbieranych z nieruchomości. Zniknęły z niej meble i inne odpady wielkogabarytowe oraz zużyty, kompletny sprzęt elektryczny i elektroniczny. Czyli coś, co szczególnie było widoczne na osiedlach mieszkaniowych, blokowiskach i przy wiatach śmietnikowych. Tylko w 2024 r. z zabudowy wielolokalowej gmina odebrała ponad 560 t odpadów wielkogabarytowych.

Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu do uchwały:

„Ponadto z uwagi na bardzo dobrze prosperujący Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych zlokalizowany w centrum miasta Śrem proponuję się, zaprzestanie odbioru odpadów wielkogabarytowych oraz odpadów elektrycznych i elektronicznych bezpośrednio z nieruchomości.”.

Uchwała przeszła większością głosów (12 za) przy sześciu przeciw i dwóch wstrzymujących się.

Dzisiaj 24 razy w roku, czyli dwa razy w miesiącu są wywożone wielkie gabaryty – komentuje radny Tomasz Wojna. – Czyli dwa razy w miesiącu. Można było zrobić od 1 stycznia 12 razy w roku, czyli raz w miesiącu, a jednocześnie prowadzić mocną, intensywną kampanię informującą, promującą to i uczącą też tego, żeby te wielkie gabaryty usuwać we własnym zakresie. Następnym rokiem można by zrobić sześć razy w roku odbiór wielki gabarytów, czyli raz na dwa miesiące. Mówię to jako przykład i chciałem pokazać, że nie da się jednym cięciem pewnych rzeczy zlikwidować i ten problem będzie – dodawał radny podczas kwietniowej sesji. Tomasz Wojna w przypadku tej uchwały wstrzymał się od głosu.

Burmistrz Wiśniewski ma inne zdanie i nie zgadza się z tym, by stopniowo ograniczać odbiór odpadów wielkogabarytowych od mieszkańców gminy Śrem.

Zmniejszenie częstotliwości odbioru odpadów wielkogabarytowych nic by nie zmieniło, bo ludzie nadal by je wystawiali i tylko byłby jeszcze większy bałagan w zabudowie wielorodzinnej, a chodzi nam o pewien porządek w tej zabudowie – komentował w kwietniu burmistrz.

Radny Łukasz Brzeziński wskazał, że często mieszkańców nie stać na to, by wywieźć te wielkogabarytowe odpady na PSZOK, więc dla takich osób 1-2 razy w roku gmina taką opcję mogłaby zorganizować. W odpowiedzi od burmistrza usłyszał, że jak nie stać go [mieszkańca – dop.red.] na wywóz we własnym zakresie to „często nie stać go [mieszkańca – dop. red.] na remonty, wymianę drzwi, wymianę łóżek w swoim domu”.

Sprawa odpadów wielkogabarytowych to też wielki problem i obawa zarządców wspólnot mieszkaniowych.

Obawiają się oni, że po zmianie przepisów i tak te odpady nadal będą podrzucane pod wiaty i tak będą składowane, a nikt nie będzie ich odbierał. Właśnie w tej sprawie władze Spółdzielni Mieszkaniowej w Śremie spotkali się pod koniec czerwca z burmistrzem.

Obserwuj nas w Google News

Jeden komentarz

  1. Czy burmistrz serio powiedział, że jak kogoś nie stać na wywóz odpadów wielkogabarytowych to nie ma problemu bo pewnie i tak go nie stać na remont? W poważnym kraju taka zarozumiałość i znieczulenie kończyłoby się podaniem takiego delikwenta do dymisji.

    Jaki jest sens tego, żeby każdy na własną rękę organizował wywóz odpadów? Przecież to przeciwieństwo ekologii (więcej kursów żeby wywieźć wszystkie odpady to więcej zanieczyszczeń powietrza) i dodatkowy duży wydatek dla mieszkańców. Przy absurdalnie już wysokich kosztach wywozu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *