Rozmawiali w sprawie podziału sołectwa Zbrudzewo

Dziś w Szkole Podstawowej im. Janusza Korczaka w Zbrudzewie odbyło się spotkanie związane z planowanym podziałem Zbrudzewa na dwa odrębne sołectwa.

Chociaż samo Zbrudzewo liczy ponad 1400 mieszkańców, którzy są zameldowani na terenie sołectwa, to w spotkaniu konsultacyjnym wzięło udział raptem 50-kilka osób. Były to osoby głównie zainteresowane podziałem na czele z Jagodą Talarczyk, inicjatorką całego przedsięwzięcia.

W spotkaniu oprócz sołtys, Niny Stępy, udział wzięli również burmistrz Grzegorz Wiśniewski oraz przedstawiciele ratusza na czele z Robertem Mielcarkiem z pionu usług komunalnych magistratu.

Warto zaznaczyć, że na tym spotkaniu mieszkańcy nie decydowali o tym, czy chcą dzielić sołectwo na dwa odrębne, czy nie. Było to jedynie spotkanie konsultacyjne, na którym urzędnicy odpowiadali na pytania mieszkańców i próbowali rozwiać ich wątpliwości.

Reklama

Burmistrz Wiśniewski jako jeden z punktów przemawiających za podziałem sołectwa wskazywał finanse.

– Teraz, jako sołectwo Zbrudzewo z funduszu sołeckiego macie państwo najwyższą z możliwych ustawowych kwot, przy podziale na dwa sołectwa tych pieniędzy Zbrudzewo będzie miało więcej, ponad 90 tys. zł – mówił burmistrz. – 40 tys. przypadnie staremu Zbrudzewu, a maksymalna wysokość, czyli ponad 50 tys. zł dla nowego Zbrudzewa – precyzował.

Różnica wynika z tego, że wysokość funduszu uzależniona jest od liczby zameldowanych mieszkańców sołectwa, a ta jest większa w nowej części Zbrudzewa.

Podkreślono również, że nic nie stoi na przeszkodzie, by ewentualne dwa sołectwa wspólnie zrealizowały inwestycję, łącząc fundusze sołeckie.

Co istotne w tym przypadku podział sołectwa nie wpływa na podział administracyjny. Ewentualne dwa sołectwa będą nadal w obrębie jednej wsi, zatem geodezyjnie i administracyjnie nic się nie zmieni. To też tłumaczono podczas środowego spotkania z mieszkańcami. Jak wyjaśniał burmistrz, to tak naprawdę wyodrębnienie sołectwa z jednego, wielkiego już istniejącego.

Zebrani w szkolnej sali gimnastycznej mieszkańcy, pytali o wiele kwestii, w tym również kwestie komunikacji miejskiej i terenów pod rekreację w nowej części Zbrudzewa. Niektórzy nawet swoją decyzję o podziale lub nie uzależniali od nabycia przez gminę działki z rąk prywatnych, która miałaby być przeznaczona na rekreację w Zbrudzewie. – Takie rozmowy z prywatnym właścicielem trwają – tłumaczyli urzędnicy obecni na spotkaniu. – Obecnie zlecono opracowanie wyceny działki i jak ją będziemy mieli, to usiądziemy z obecnym właścicielem do stołu i będziemy negocjowali cenę – odpowiadał burmistrz.

Ile osób musi wziąć udział w konsultacjach, by te uznane zostały za ważne i wiążące gminę do podjęcia konkretnych działań, czyli uchwalenia uchwały o podziale sołectwa? Na to pytanie odpowiadał Adrian Wartecki z UM Śrem. – Uchwała o konsultacjach nie mówi, jaka jest minimalna liczba osób, bo ona jest uniwersalna, ale w tym przypadku, jak 300 osób podpisało się pod wnioskiem o przeprowadzenie takich konsultacji, no to myślę, że dobrze byłoby, aby te 300 osób zagłosowało i wzięło udział w tych konsultacjach.

Jak wziąć udział w konsultacjach?

Można to zrobić online poprzez miejską platformę do konsultacji dostępną pod adresem www. srem.konsultacjejst.pl/konsultacje-spoleczne lub fizycznie na arkuszach, które były rozdane podczas środowego spotkania. Kto nie uczestniczył w nim, temu zostaje jedynie opcja sięgnięcia po formularz w sieci.

Konsultacje w tej sprawie potrwają do końca marca. W ciągu 30 dni od ich zakończenia mamy poznać wyniki i decyzję mieszkańców, czy chcą dzielić sołectwo na dwa odrębne, czy wolą jednak tak, jak jest do tej pory.

Jeśli wszystko przebiegnie sprawnie, to nawet w tym roku formalnie może dojść do podziału sołectwa.

Podczas konsultacji mieszkańcy mają odpowiedzieć na kilka pytań: Czy popiera Pan/Pani podział sołectwa Zbrudzewo na dwa odrębne sołectwa? W przypadku poparcia przez Pana/Panią podziału sołectwa Zbrudzewo proszę wskazać jedną z dwóch poniższych propozycji oraz Jaką nazwę powinno nosić nowe sołectwo? W tej ostatniej pojawiają się propozycje nazwy: Zbrudzewo Nowe, Zbrudzewo Nowe Osiedle lub inna, którą wybiorą mieszkańcy.

Czas pokaże, czy inicjatywa Jagody Talarczyk zyska poparcie mieszkańców tzw. Nowego Zbrudzewa i sołectwo, którym od lat zarządza Nina Stępa, zostanie uszczuplone na rzecz nowej jednostki pomocniczej gminy Śrem.