Śremscy Żołnierze Wyklęci. Szkice wybrane

Od niecałych piętnastu lat świętujemy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, a tak wielu z nas nic o nich nie wie. Nie pojmujemy kim byli, skąd pochodzili, o co walczyli. Tylko odpowiadając sobie na te pytania odnajdziemy sens tego święta. Z tego powodu prezentuję biogramy wybranych, śremskich bohaterów.
1 marca od 2011 roku Rzeczpospolita Polska obchodzi Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Byli to żołnierze organizacji wchodzących w skład Polskiego Państwa Podziemnego, którzy pozostali w konspiracji, bądź nowi, pochodzący z Pokolenia Polski Niepodległej, chcący walczyć o suwerenność ojczyzny. Do tego grona należeli także politycy, działacze społeczni czy harcerze, którym zabroniono legalnej działalności. Ci ludzie nie występowali zbrojnie przeciwko Polsce Ludowej, ponieważ byli „bandytami” czy jak inaczej ich nazywano w PRL, tylko dlatego, iż podstawowe prawa i wolności zostały im odebrane. Władza nie została wybrana demokratycznie, nie pochodziła od Polaków, od suwerena, tylko zainstalowana z inspiracji Moskwy. Jak powiedział Józef Stalin do kierownictwa Polskiej Partii Robotniczej w 1944 roku:
„Gdyby nie było Armii Czerwonej – to przez tydzień was nie byłoby”
Dla tych ludzi były tylko trzy wyjścia: zginąć z bronią w ręku, wyjść z lasu i czekać poprzez brutalne śledztwo na wyrok – więzienia lub śmierci, bądź ryzykowna i mało prawdopodobna ucieczka za granicę. W Śremie tym bardziej jest mała wiedza na ten temat, ze względu na małą liczbę organizacji. Wielkopolska to bardzo trudny teren do działań partyzanckich. Jednak w naszym powiecie istniały różne organizacje niepodległościowe, jak Konspiracyjny Związek Harcerstwa Polskiego, poakowski oddział „Dzielnego” zaliczany do WSGO „Warta” czy „Wolność, Równość, Demokracja”. Co ciekawsze, wielu ze znanych w całej Polsce żołnierzy niezłomnych pochodziło z naszego powiatu lub tu się szkoliło. Przedstawiam biogramy wybranych działaczy antykomunistycznych związanych z regionem.
Reklama
Aleksandra Domalska (Falgier) ps. Zuch, Truda
Reklama


urodziła się 25 sierpnia w 1920 r. w Poznaniu, jako córka Stanisława i Jadwigi. Po ukończeniu szkoły powszechnej, uczęszczała do szkoły wydziałowej w Śremie. Na początku lat trzydziestych wstąpiła do Związku Harcerstwa Polskiego, a w 1935 r. została drużynową żeńskiej DH im. Emilii Plater i gromady zuchowej. Niosła pomoc w tworzeniu dny harcerek im. Zofii Chrzanowskiej. Była członkiem KH Żeńskiego ZHP w Śremie.
Po ataku Niemiec na Polskę, sztandar DH im. Plater ukryła w gazowni i zawiesiła działalność. Dołączyła do Narodowej Organizacji Bojowej w postaci łączniczki – kurierki. Rodzinom wysiedlonym do Generalnego Gubernatorstwa wysyłała paczki żywnościowe. Została aresztowana po zdekonspirowaniu NOB w 1941 r. i Sąd Obwodowy w Poznaniu skazał ją na 22 miesiące ciężkiego więzienia (wcześniej 8 miesięcy przesiedziała w areszcie). Przebywała w Fordonie, Wronkach i Rawiczu – w jednych z najgorszych więzień okupacji. Ciężko chora została zwolniona 14 maja 1942 roku. Na wolności zmieniła nazwisko na Halina Świątkowska, a także Irena Bejer. Wstąpiła do Armii Krajowej pod pseudonimem „Truda” 3 listopada 1942 r. do podobwodu Opole. Pełniła funkcję dowódcy patrolu sanitarnego obwodu Puławy. Po ukończeniu kursu była instruktorem wyszkolenia dla drużyn WSK. Następnie została komendantem rejonu i podobwodu AK.
W 1945 roku wróciła do domu i od razu podjęła starania odrestaurowania hufca w powiecie śremskim. W lipcu otrzymała upoważnienie od komendy Wielkopolskiej Chorągwi ZHP. Do 1947 przewodziła KH Żeńskiego w Śremie. 30 listopada 1945 została aresztowana przez śremski Urząd Bezpieczeństwa za przynależność do polskiego podziemia niepodległościowego, a także wrogie nastawienie do władzy „ludowej”. Wyrokiem WSR w Poznaniu z 15 maja 1946 r. została na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Po wyroku pracowała w biurze Powiatowego Urzędu Ziemskiego w Śremie oraz prowadziła hufiec harcerek. Wstąpiła w 1946 r. do ZUWZoNiD-u, a w 1949 została delegatem na kongres założycielski ZBOWiD-u. W obawie o kolejne aresztowania jesienią 1948 r. wyjechała do Kudowy Zdroju, następnie do Szczecina, a w końcu w 1955 do Świnoujścia. Pracowała jako główna księgowa w sanatoriach. Była członkiem Stowarzyszenia Księgowych Polskich. Do końca życia była związana z harcerstwem w stopniu phm w Kręgu Seniora Instruktora ZHP w Hufcu Wolin. W 1992 została sądownie zrehabilitowana. Zmarła 7 września 2001 r. w Świnoujściu i tam spoczęła.
Kpt. Stefan Głogowski vel Józef Malinowski, ps. Józef

Urodził się 24 grudnia 1910 r. w Dortmundzie w rodzinie robotniczej jako syn Walentego i Franciszki. W 1922 r. powrócił z rodzicami do kraju. W 1931 r. ukończył Liceum im. Juliusza Słowackiego w Kowlu. Przeszedł roczne przeszkolenie w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Śremie. W 1934 r. został absolwentem Szkoły Podchorążych Artylerii w Toruniu. Służbę wojskową rozpoczął w stopniu podporucznika artylerii służby stałej w 27 Pułku Artylerii Lekkiej 27 Dywizji Piechoty we Włodzimierzu Wołyńskim. Pełnił funkcję adiutanta dowódcy pułku i wykładał pomiar artyleryjski w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii. W 1937 r. awansowany na porucznika i przeniesiony do Wesołej pod Warszawą do Dywizjonu Pomiarów Artylerii.
Podczas kampanii wrześniowej dowodził plutonem topograficzno-ogniowym, a po rozbiciu oddziału przez Niemców dołączył do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Kleeberga. Po ucieczce z transportu do obozu jenieckiego trafił do Radomia, gdzie od listopada 1939 r. pracował jako tłumacz w kolejowych zakładach remontowych. Wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, gdzie został oficerem wywiadu. W 1942 r. zagrożony aresztowaniem uciekł do Niemojewic (obecnie część Warki), gdzie pod przybranym nazwiskiem Józef Malinowski wstąpił do Narodowej Organizacji Wojskowej. Na przełomie 1942/43 r., NOW połączyło się z AK i został mianowany komendantem (pseudonim „Józef”) I Ośrodka AK w Grójcu oraz oficerem odpowiedzialnym za odbieranie zrzutów. Od 1943 r. Głogowski pracował w Powiatowej Spółdzielni Rolniczo-Handlowej w Grójcu gdzie pełnił funkcję zastępcy kierownika. 11 listopada 1943 r. awansowany przez Komendę Główną AK na kapitana. 27 marca 1944 r. uczestniczył w najsłynniejszej wojennej akcji miejscowego AK – odbiciu więźniów z siedziby Gestapo w Grójcu.
19 stycznia 1945 r., po rozwiązaniu AK rozkazem gen. Okulickiego, pozostał w konspiracji. Nawiązał kontakt ze znanym z czasów okupacji, ks. Bolesławem Stefańskim, wówczas szefem Pogotowia Akcji Specjalnych NSZ Okręgu Warszawskiego. Uznali, że konieczne jest pozostanie w podziemiu i zbrojna walka o niepodległość. W marcu 1945 r. stanął na czele Ruchu Oporu Armii Krajowej w Grójcu, chociaż w raportach SB pojawia się również nazwa NSZ. Zorganizowano placówki miejskie i gminne, a w nich drużyny liczące od 10 do 15 osób. ROAK gromadził broń i amunicję. W czerwcu 1945 r. uczestniczył w spotkaniu z ks. Bolesławem Stefańskim, podczas którego rozważano możliwość legalizacji SN. W wyniku rozmów grójecki ROAK podporządkował się konspiracyjnemu Stronnictwu Narodowemu, które wspierano zdobytymi środkami finansowymi. Najsłynniejszą akcją zbrojną ROAK była próba odbicia więźniów z siedziby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Grójcu. Legendarne było odbicie 25 stycznia 1946 r. ze szpitala Przemienienia Pańskiego na Pradze Leona Komorowskiego ps. „Żbik”, rannego podczas ataku na grójecki PUBP. Kilku żołnierzy ROAK, w biały dzień, bez jednego wystrzału, odbiło swojego kolegę strzeżonego przez uzbrojonych funkcjonariuszy UB. W Grójcu rozpoczęły się aresztowania, żołnierze ROAK musieli się ukrywać.
Z obawy przed uwięzieniem Głogowski przeniósł się do stolicy, gdzie ukrywał się na Bemowie pod nazwiskiem Stefan Madanowski. Utrzymywał stałe kontakty ze swoim oddziałem. Aresztowany został 23 maja 1946 r. w okolicach Politechniki Warszawskiej przeszedł ciężkie śledztwo. 5 grudnia 1947 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na karę śmierci, pozbawienie praw publicznych, obywatelskich i honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia. W uzasadnieniu wyroku napisano m.in., że nic w powiecie grójeckim nie działo się bez jego woli. Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim 6 lutego 1948 r. o godz. 21.00. Ciała nie wydano rodzinie, nie wiadomo gdzie spoczywa. 30 marca 1992 Sąd Wojewódzki w Warszawie uniewinnił dowódcę grójeckiej partyzantki i uznał wyrok komunistycznego sądu za nieważny.
Gedymin Rogiński ps. Dzielny

Urodził się 7 listopada lub 17 grudnia 1921 r. w Dworzyszczach na Wileńszczyźnie, w rodzinie chłopskiej, jako syn Antoniego i Rozalii. Uczęszczał do szkoły powszechnej, kończąc 4 klasy. W okresie II wojny światowej był członkiem wileńskiej Armii Krajowej. Po „Akcji Burza” w 1944 r., został aresztowany przez NKWD i wcielony do tzw. Armii Berlinga, przekształconej w Wojsko Polskie, gdzie trafił do kompanii karnej przy 9 DP w Warszawie.
Zdezerterował razem z innymi „kresowiakami” i uciekł do Wielkopolski, trafiając do powiatu śremskiego. Stworzył tutaj z innych dezerterów, w okolicach Dolska, antykomunistyczny oddział partyzancki, który niedługo potem wszedł do struktur poakowskich – Wielkopolska Samodzielna Grupa Operacyjna „Warta”. Brał udział lub organizował według danych UB ponad 25 akcji zbrojnych wymierzonych przeciwko komunistom na terenie całego woj. poznańskiego.
Został zapany przez grupę operacyjna PUBP i MO z Kalisza. Trafił przed oblicze Wojskowego Sądu Okręgowego w Poznaniu i jako szeregowy został skazany wraz z kompanami na karę śmierci 17 lipca 1946 r. Wyrok wykonano przez rozstrzelanie 31 sierpnia. Ciała nie odnaleziono.
Antoni Żubryd ps. Zuch

Urodził się 4 września 1918 roku w Sanoku. W tym mieście ukończył Szkołę Męską nr 2 im. Króla Władysława Jagiełły. W 1933 r. rozpoczął naukę w Szkole Podoficerów Piechoty dla Małoletnich Nr 2 w Śremie, którą ukończył w 1936 r., otrzymując przydział wojskowy do 40. Pułku Piechoty „Dzieci Lwowskich”. Do 1939 r. dosłużył się stopnia sierżanta zawodowego.
Brał udział w kampanii wrześniowej. Podczas okupacji zajmował się handlem na granicy niemiecko-sowieckiej. W grudniu 1939 r. został agentem NKWD – do dziś nie wiadomo jakie były motywy, uwarunkowania tego ruchu. W lutym 1941 r. został aresztowany razem z żoną Janiną, z powodu odmowy dalszej współpracy. Miał być wywieziony na Syberię, jednak operacja Barbarossa dała mu wolność. Jednak z powodu działalności agenturalnej został aresztowany przez Niemców i po dwóch latach śledztwa, 6 września 1943 r. został skazany na śmierć. Szczęśliwie uniknął jej z powodu buntu skazańców w miejscu kaźni, który wykorzystał i zbiegł. Następnie nawiązał kontakt z AK i przez lata 1943-1944 pomagał szkolić młodych żołnierzy.
Kiedy Armia Czerwona zdobyła Sanok, on szybko zgłosił się do UB. Szybko został zastępcą Szefa PUBP w Sanoku. Jednak cały czas stał po stronie podziemia i pomagał „leśnym oddziałom”, działając niczym agent. W czerwcu 1945 roku zdezerterował i uciekł do lasu – o czym pisaliśmy wcześniej. W odwecie UB zatrzymało jego 4-letniego synka (najmłodszy więzień PRL) i teścia. Potem zorganizował udany zamach na swojego przełożonego ppor. Tomasza Sieradzkiego. Rozbił posterunek MO w Haczowie. Następnie zorganizował w ramach Narodowych Sił Zbrojnych (bez zgody dowództwa) Samodzielny Batalion Operacyjny „Zuch”. W grudniu 1945 r. miał pod komendą ok. 200 ludzi. Praktycznie każdy posiadał umundurowanie, a „Zuch” jako żołnierz dbał o dyscyplinę. 15 grudnia doszło do starcia z KBW – „Zuchowcy” stracili kolegę i wzięli jednego z komunistów do niewoli. Sami chcieli go rozstrzelać, jednak dowódca kazał go wypuścić, twierdząc, że:
„[…] to przecież taki sam oficer WP jak ja!”.
Następnego dnia zdobyli w Korczynie posterunek MO. Oddział NSZ „Zucha” czasami nawet razem z LWP zwalczał oddziały UPA z terenu sanockiego. 30 czerwca 1946 r. z okazji referendum pod Sanokiem urządzili manifestację polityczną-antykomunistyczną. Lato 1946 można uznać za schyłek oddziału, który pomniejszał się poprzez akcje aparatu bezpieczeństwa. 24 października Antoni razem z żoną Janiną podczas próby ucieczki na Zachód (zainspirowanej przez UB) zostali zamordowani przez byłego akowca, reżysera, Jerzego Vaulina.