Dwie różne połowy Amicusa w starciu z A-klasowcem ze Spławia

Drugi mecz kontrolny tej zimy mają za sobą piłkarze Amicusa Mórki. Zespół rezerw Warty przegrał z A-klasową drużyną KS Spławie 1:4, mimo iż do przerwy prowadził 1:0.
Sobotni sparing piłkarze Amicusa rozpoczęli od niecodziennej rozgrzewki. Pomagali bowiem odśnieżyć ćwiartkę boiska pracownikom Śremskiego Sportu, którzy w piątek nie dokończyli pracy. Zabrali się za to w sobotę na dwie godziny przed meczem, a udało się zdążyć na czas dzięki pomocy zawodników.
W pierwszej połowie B-klasowcy dotrzymywali kroku grającym klasę wyżej rywalom i w 24. minucie objęli prowadzenie. Dobrą akcję jeszcze ładniejszym strzałem wykończył testowany napastnik, który występował do tej pory w Kotwicy II Kórnik, ale nie podjął jeszcze decyzji czy dołączy do Amicusa. Z pewnością by się przydał, bo był aktywny i jak już zespół zagrażał, to głównie za jego sprawą.
Reklama
Reklama







Niestety, druga połowa rozpoczęła się od katastrofy. Już w 30 sekundzie rywale wyrównali, a w 48. minucie prowadzili już 2:1. Gra Amicusa totalnie się „posypała”, co skrzętnie wykorzystali goście ze Spławia strzelając jeszcze dwie bramki. W efekcie A klasowiec wygrał w Śremie 4:1.
– Zagraliśmy dwie różne połowy – powiedział po meczu trener Wojciech Onsorge. – Pierwszą bardzo dobrą, a drugą fatalną, w której popełniliśmy mnóstwo błędów, które przyczyniły się do tego, że rywale wbili nam cztery bramki – dodał.
Kolejnym rywalem Amicusa będą Oldboje Phytopharmu Klęka.