Biogazowni w Jaszkowie nie będzie!

Z Centrum Hipiki Jaszkowo dziś rano przyszedł komunikat, że właściciel Filip Mizgier zdecydował o wycofaniu się z inwestycji budowy biogazowni.
Reklama

Wsłuchuję się w głos mieszkańców, naszych sąsiadów. I choć jestem przekonany, że proponowana przez nas biogazownia byłaby całkowicie bezpieczna i bezwonna, to relacje z mieszkańcami są dla mnie niezwykle ważne. Będziemy szukać innych rozwiązań.
– deklaruje Filip Mizgier
Podczas spotkania z mieszkańcami stało się jasnym, że z ich strony nie będzie zgody na tę kontrowersyjną inwestycję.
O komentarz poprosiliśmy sołtysa Jaszkowa Macieja Grygiera, który dziś rano został osobiście powiadomiony przez właściciela Centrum Hipiki.
Bardzo się cieszę z rozwoju sytuacji, cieszę się, że inwestor po przemyśleniu sprawy podjął taką decyzję. Jestem głęboko przekonany że zaprzestanie starania się o budowę biogazowni przyniesie wspólne dobro dla wszystkich mieszkańców w tym również dla samego inwestora, który od wczoraj zamieszkał już na stałe w Jaszkowie. Cieszę się, że tak postąpił, to dobra decyzja, która będzie procentowała współpracą w przyszłości.
– powiedział sołtys
W tym roku właściciel CH Jaszkowo – planuje odnowienie Pałacu Antoniego Chłapowskiego i ukończenie prac nad placami zewnętrznymi.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Sołtys zadowolony, pewnie nawet nagrodę dostanie że zamiast produkować i kupować polski gaz w polsce to znowu kupi na zimę od ruska 3x drożej
W Jaszkowie nie ma gazu, nie jesteśmy atrakcyjni dla PGNiG – wiele gospodarstw korzysta za to z fotowoltaiki i pomp ciepła. Proponuję postać chwilę przy fermie kurzej, lub chociaż ciężarówce załadowanej kurzym pomiotem i pojechać na spacer do Jaszkowa. Zapachy nieporównywalne… Nie gratuluję trzeźwego myślenia
Żenada. Banda tępaków, ignorantów blokuje inwestycje. W Niemczech jest 9500 biogazowni i wszycy dookoła robią biznes. Polak to debil.
Piszący pewnie miastowy? W Polsce nie ma ( na szczęście!!!) takiej inwestycji – najbliższa taka w Danii. Nie wyobrażam sobie mieszkać obok czegoś tak śmierdzącego codziennie. Żenujący jest za to dobór słów w powyższym komentarzu plus ukrywanie się za równie żenującym pseudonimem. Proszę poczytać trochę o biogazowniach w których wykorzystywany jest kurzy pomiot, a potem się wypowiadać publicznie – to nie boli i jest za darmo.
Szkoda, przykra wiadomość.
Kmiot to zawsze kmiot.
Pleban będzie za to kmiot też.