Gmina szuka sposobu na uszczelnienie systemu śmieciowego
Koszty ponoszone na odbiór i zagospodarowanie odpadów są niemałe, dlatego gmina szuka sposobu na egzekwowanie należności i oszustów, który unikają ponoszenia opłat. Stąd kontrole deklaracji.
Każdy z mieszkańców gminy Śrem musiał zadeklarować do ratusza ilość osób w gospodarstwie domowym. Od tego bowiem zależy wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi ponoszona przez gospodarstwo domowe. Im więcej osób w gospodarstwie, tym większe opłaty są wnoszone do gminy.
System ten jest dziurawy, a wiele osób mogło zataić liczbę mieszkańców w gospodarstwie. Stąd też w gospodarstwie produkowanych jest więcej odpadów, niż to wynika z deklaracji złożonej do urzędu miejskiego.
Weryfikacja deklaracji już trwa, a jej celem jest sprawdzenie zgodności danych z rzeczywistym stanem faktycznym. Taka weryfikacja odbywa się także w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowych w Śremie.
Reklama
Urzędnicy weryfikują oświadczenia mieszkańców w zakresie ilości osób zadeklarowanych jako zamieszkałe w lokalach. Często bowiem okazuje się, że wg deklaracji w mieszkaniu ma być jedna osoba, a w rzeczywistości okazuje się, że jest ono wynajmowane czteroosobowej rodzinie – śmieci jednak odprowadzane są, jak za jedną osobę.
Temat odpadów komunalnych w gminie Śrem to temat ważny i istotny z punktu widzenia domowego budżetu. Od tego roku zmieniła się kwota wnoszona do UM Śrem za zagospodarowanie odpadów komunalnych od jednego mieszkańca, a od przyszłego roku ma zostać zniesiony odbiór odpadów wielogabarytowych. Poza tym od października w życie wejdzie system kaucyjny, który sprawi, że z odpadów znikną te najbardziej wartościowe, jak butelki szklane wielokrotnego użytku, butelki PET i puszki aluminiowe, które sami będziemy mogli oddawać do sklepów lub specjalnych automatów i w zamian otrzymywać nawet do 1 zł zwrotu za odpad.
Co to może oznaczać dla śremian? W najgorszym wypadku kolejną podwyżkę odpadów komunalnych. Nic więc dziwnego, że gmina robi co może, by tego uniknąć i zarazem uszczelnić system odbioru odpadów od mieszkańców.



wybierzemy normalnych… tylko mlodzi niech nie glosuja.. bo znow slabe wybory…
Zniesienie wywozu gabarytów to jeden z gorszych pomysłów.
Kupujesz szafę czy łóżko? I co zrobić ze starym, gdy trzeba wcześniej przygotować miejsce pod nowe?
O ile sprzedawca sprzętu AGD może zabrać stary sprzęt na życzenie kupującego, to mebli już tak oddać nie można. I jak przewieźć osobówką taką starą szafę? Kupić szafę za 2000zł i dodatkowo zapłacić 300zł za wywóz starej?
„wybierzemy normalnych”… a obok news o tym, że „System wodociągowy działa z maksymalnym obciążeniem” ale to przecież bez związku i znaczenia. Jaki kryzys klimatyczny? Nie? Bo jeszcze ktoś musiałby swoje przyzwyczajenia zmieniać, a to przecież byłby dramat większy niż brak wody pitnej.
Proszę o wyjaśnienie, ile opłat jest pobieranych za wprowadzenie czegokolwiek do obrotu, po drodze każdy płaci za śmieci i ciągle jest z tym problem. Koszt spalenia tony w spalarni to około 400 zł, statystycznie każdy z nas produkuje okolo 400 kg rocznie. Opłaty starczyłyby na spalenie trzykrotności tego. Wniosek jest jest jeden: samorządy zrobiły sobie dodatkowe źródło dochodu i wciskają bzdury o wysokich kosztach zagospodarowania. Na coroczne przeróbki rynku musi być.
ktorzy o to zadbają… ups wszystko trzeba tlumaczyc dokladnie temu nowemu pokoleniu…