||

Trzy ciosy załatwiły Wartę w Jarocinie, kiepski koniec jesieni

Warta Jarota
Warta przegrała w Jarocinie 0:3 i porażką zakończyła jesień - fot. M.Fujak

W kiepskich nastrojach wracali piłkarze Warty z Jarocina. Śremski zespół zakończył rundę jesienną porażką z Jarotą 0:3. W efekcie zimę Warta spędzi na 15. miejscu mając zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.

Nie tak wyobrażali sobie kibice ostatni mecz tej jesieni w wykonaniu Warty. Śremianie mieli powalczyć w Jarocinie o przełamanie wyjazdowej niemocy, a tymczasem doznali ósmej porażki na boiskach rywali, a dziesiątej w rundzie. Złą passę zakończył z kolei Jarota, który wygrał pierwszy mecz na własnym boisku.

Fatalna, bez wątpienia najsłabsza spośród wszystkich, była w wykonaniu Warty pierwsza połowa. Śremscy piłkarze wyglądali tak, jakby zostali w szatni. Naładowani od początku byli za to rywale, którzy szybko, bo w 12. minucie objęli prowadzenie. Chwilę potem mieli kolejną świetną okazję, której nie wykorzystali. To jednak nie stanęło na przeszkodzie, żeby podwyższyć wynik przed przerwą. Piłkarze Jaroty zrobili to dwukrotnie i schodzili do szatni prowadząc 3:0.

Reklama VW Berdychowski
Reklama VW Berdychowski

Trener Piotr Tomaszczak dokonał w przerwie trzech zmian. Boisko opuścili Marszałkiewicz, Hyżyk i Nowak, a ich miejsce zajęli Wojciechowski, Kaczmarek i Skrzypczak. To jednak było już za późno. Mimo prób po trzech ciosach piłkarze Warty nie byli już w stanie się podnieść z desek. Jarota kontrolował przebieg i choć także bramki nie zdobył, to utrzymał korzystny wynik z pierwszej połowy i cieszył się z udanego zakończenia jesieni i cennych trzech punktów.

W Warcie czas na przemyślenia… Ta runda pokazała, że w tym składzie personalnym zespół może mieć problemy, aby utrzymać się w IV lidze.