OSP Mchy z nowym nabytkiem. Kosztował prawie 600 tys. zł
Star idzie w odstawkę. Jego miejsce w garażu OSP Mchy zastąpi Mercedes.
Reklama
Miał być nowy z dofinansowaniem ze środków rządowych, ale gmina Książ Wielkopolski nie znalazła się na rankingowej liście. Pieniądze jednak w budżecie były zabezpieczone i finalnie do jednostki OSP Mchy trafił nowy samochód, ale używany.
Strażacy z Mchów wypatrzyli go w OSP Mścice k. Koszalina. Sprawdzili, czy odpowiada ich zapotrzebowaniu, w jakim jest stanie i sfinalizowali zakup i ostatecznie przywieźli go w miniony piątek 20 września do strażackiej remizy.
Nowy nabytek ochotników z OSP Mchy to sześcioosobowy GCBA ze zbiornikiem o pojemności 5 tys. litrów wody. Samochód jest z 2009 roku i kosztował 590 tys. zł.
– Rozmowy z druhami trwały od kilku lat – o zakupie auta dla OSP Mchy mówi Teofil Marciniak, burmistrz Książa Wielkopolskiego. – Byłem o to męczony na każdym zebraniu tutaj – dodaje włodarz.
Marciniak wyjaśnił, że w pierwszej kolejności planowane były zakupy dla jednostek z KSRG, a później dla tych ochotników, które nie są włączone do systemu.
– Powiedziałem [druhom OSP Mchy – dop. red.], że przyjdzie ten moment. Nie denerwujcie się, przyjdzie ten moment, że kupimy to auto no i w tym roku właśnie ten moment nastał – śmieje się burmistrz.
Nowy wóz dla ochotników witany był z prawdziwą pompą. Samochód wprowadzony został przez inne wozy bojowe zaprzyjaźnionych jednostek, a do strażackiej remizy wjechał przez szpaler rozświetlony racami. Na zakończenie niebo rozświetlił pokaz sztucznych ogni. Całe to przedsięwzięcie obserwowane było przez kilkaset par oczu. Pod strażacką remizą zgromadzili się chyba wszyscy mieszkańcy Mchów.