Z nieba do piekła, czyli frycowe Kotwicy na starcie III ligi
Po 45 minutach spotkania z Flotą Świnoujście zanosiło się na piękną inaugurację III ligi w Kórniku. Kotwica prowadziła 1:0, ale niestety po przerwie nastąpiła katastrofa i przegrała 1:4.
– Wiedzieliśmy, że III liga to inne, wyższe wymagania, a w sobotę przekonaliśmy się o tym na własnej skórze – powiedział trener Tomasz Nawrot. – Flota to był na pewno zespół w naszym zasięgu, ale przyszło nam zapłacić frycowe. Po pierwszej połowie byliśmy na dobrej drodze do zdobycia pierwszych punktów, ale dobre 45 minut w III lidze to za mało. Uczulałem w przerwie zespół, że rywale ruszą na nas. Wiedzieliśmy o tym, ale zabrakło realizacji na boisku i w 30 sekundzie straciliśmy bramkę. Potem dwa błędy indywidualne i było po meczu. Niestety, zagraliśmy słabo w drugiej części i trzeba się po tej porażce obudzić – dodał.
Sponsorem głównym działu SPORT jest Go Port Śrem:
Zainteresowanie inauguracyjnym meczem było bardzo duże. Trybuny stadionu przy ulicy Leśniej wypełniły się po brzegi. Po pierwszej połowie kibice mogli być usatysfakcjonowani. Kotwica prowadziła od 26 minuty po bramce Bruno Siedleckiego, a mogła schodzić na przerwę z dwubramkową zaliczką, bo okazję do podwyższenia miał Damian Buczma, ale z bliska strzelił prosto w bramkarza. Fatalnie dla kórnickiego zespołu rozpoczęła się druga połowa. Po dalekim wyrzucie autu obrońcy nie poradzili sobie z czarnoskórym napastnikiem Floty i Idris Momoh strzałem zza pola karnego doprowadził do wyrównania. Swojego debiutu w barwach Kotwicy do udanego nie zaliczy bramkarz Mateusz Kustorz, który miał swój udział przy dwóch kolejnych bramkach. Najpierw w 58 minucie niepotrzebnie wyszedł na 15 metr i ułatwił zadanie rywalowi, który go uprzedził, a następnie minął i strzelił do pustej bramki. Chwilę potem sprokurował rzut karny, którego obronić nie zdołał i w 61 minucie było już 1:3. Kotwica próbowała coś wskórać, ale mocno się otworzyła i straciła czwartą bramkę, a chwilę potem Filipa Wełniaka, który za dyskusje z sędzią ukarany został drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Goście mogli wygrać wyżej, bo w 90 minucie zmarnowali świetną okazję. Na przeszkodzie stanął Kustorz.
Reklama
KOTWICA: Kustorz – Goc (63’ Kalak), Niemczyk, Jasiński, Ceglewski (84’ Borowiak), Borucki (85’ Bordych), Idzikowski (68’ Giełda), Wełniak, Siedlecki, Buczma, Pawlak (84’ Kowalski).
W drugiej kolejce Kotwica zagra z rezerwami Lecha Poznań. Mecz rozegrany zostanie 10 sierpnia o godzinie 17.00 we Wronkach.