Od 20 do 31 marca nasza redakcja przeprowadziła sondę na temat: „Czy popierasz strajk rolników?”. Wzięło w niej udział 687 osób, a 57 % z nich stanęło po stronie protestujących. Tylko 1%, czyli 10 osób nie potrafiło zająć stanowiska.
Motywacje pomysłu na tę sondę argumentowaliśmy:
„Trwa protest rolników w Śremie, który zgromadził około 80 ciągników i innych maszyn rolniczych na obwodnicy miasta. Przeglądając komentarze pod naszymi postami na facebooku można dostrzec duże zróżnicowane w opiniach dotyczące protestu.”
Dlaczego rolnicy protestowali?
- Sprzeciw wobec Europejskiego Zielonego Ładu
- Zaprzestanie importu produktów rolnych z Ukrainy
- Wsparcie hodowli zwierząt, przyspieszenie wypłat dopłat bezpośrednich i pomoc suszowa
- Uproszczenie mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej
W sondzie wzięło udział 687 osób, z czego 395, czyli 57% poparło rolników. Po stronie przeciwnej stanęło 241 czytelników, co daje 41%. Różnica pomiędzy tymi grupami wynosi 154. Jednak 10 osób pozostało bezstronnych i stanowili 1% wszystkich uczestników.
Ponadto doszło do kilku, nawet ostrych wymian zdań w komentarzach na naszej stronie oraz pod postem na Facebooku:
A: Nie popieram! Sposób w jaki walczą że wszystkimi Polakami zamiast rządem jest kretyńskim pomysłem. Myślą tylko o sobie i swoich maszynach, które uwaga… kupili za dotacje z Unii Europejskiej…
B: Zobaczymy cwaniaczku jak w lipcu podskoczą o 80% ceny prądu, za kilka lat zabronią Ci jeżdżenia autem i będziesz musiał wziąć kredyt na remont mieszkania, by było neutralne klimatycznie. A na dokładkę będziesz musiał jeść robaczki i pieczywo ze zboża technicznego.
Innym przykładem dyskusji internetowej była poniższa wymiana myśli:
A: „Zamiast utrudniać życie zwykłym obywatelom niech rolnicy udadzą się podziękować tym którzy nawarzyli piwa i w 2019 r zgodzili się na Zielony Ład. Premier Morawiecki się zgodził, ludzie PIS twierdzili że jest to korzystne, komisarz Wojciechowski go wprowadzał. Na koniec ostatnio komisarz Wojciechowski powiedział że jak rolnicy nie chcą Zielonego Ładu i nie zgadzają ,nic na siłę tylko wystarczy jeden krok.”
B: „A ja słyszałam że wszystko można zrobić jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jeden dzień utrudnień i oburzenie. Może helikopter potrzebny. Wolę polską mąkę niż z Ukrainy. Dodatkowo dobre mięso jest sprzedawane za granicę a Ty jesz to nafaszerowane antybiotykami i innymi dodatkami. Taka prawda.”
C: „Ten jeden dzień to rok czekania do specjalisty i nic z tego, do kogo się zwrócić po odszkodowanie. Pisze Pani o polskiej mące a z czyjego zboża jest ta mąka? W jednym się z Panią zgadzam że my w mieście jemu mięso nafaszerowane antybiotykami a wy jecie to dobre z własnej zagrody bo nie zagwarantowaliście nam nic a teraz karzecie nas za waszych ministrów”.
