Piłkarze Pogoni Książ zagrali dobre spotkanie przeciwko Wielkopolska Komorniki, ale nie ustrzegli się błędów i mimo iż prowadzili, to ostatecznie przegrali 1:3.
Reklama
– W mojej ocenie to był wyrównany mecz, którego nie powinniśmy przegrać – powiedział trener Marcin Tomaszewski. – Pierwsza połowa była ze wskazaniem na nas, druga dla gości, ale nie mogę odmówić chłopakom chęci i zaangażowania, bo zostawili na boisku sporo zdrowia i walczyli do samego końca. Popełniliśmy jednak zbyt dużo prostych błędów, które rywale wykorzystali – dodał.
Piłkarze Pogoni w pierwszej połowie na niewiele pozwolili rywalom. Odzwierciedleniem dobrej gry był gol Krzysztofa Czai, który w 30 minucie wykorzystał podanie Pawła Kaźmierczaka i dał prowadzenie. Chwilę potem autor bramki mógł podwyższyć, ale z ostrego kąta posłał piłkę nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że na przerwę Pogoń zejdzie z jednobramkową zaliczką tuż przed końcem błąd popełnił Stanisław Wajnert. Po dośrodkowaniu w pole karne bramkarz Pogoni zamiast w piłkę trafił w głowę napastnika i sędzia podyktował jedenastkę, którą zespół z Komornik zamienił na bramkę.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla gospodarzy, bowiem w 47 minucie Adam Weinert pechowo skierował piłkę do własnej bramki. Piłkarze z Wielkopolski chcieli pójść za ciosem i mocno przycisnęli. Pogoń wyszła z opresji obronną ręką i kwadransie doszła do głosu. Strzały Czai i Jana Kiela nie znalazły jednak drogi do siatki. W końcówce Pogoń zagrała va bank i mocno się odkryła, co sprawiło, że goście mogli skończyć mecz, ale dobrze bronił Wajnert. W 85 minucie najlepszą okazję do wyrównania miał Hubert Łukaszczyk, ale nie trafił w bramkę z 10 metrów. W doliczonym czasie kropkę nad „i” postawili goście ustalając wynik na 3:1.
POGOŃ: Wajnert – Biernacki, Słowik (55’ Wojtkowiak), S.Kiel, Weinert, Mikołajczak (65’ Łukaszczyk), Prałat (70’ Budzyń), Kaźmierczak, Czaja, Walinowski (70’ J.Kiel), Majsner.
W sobotę Pogoń czeka wyjazdowy mecz z wiceliderem tabeli – Patrią Buk.
