||

Park czy skupisko śmieci? Druga strona Śremu

411776415 343231931903114 1443666242062279868 N
Park Ekologiczny im. W. Puchalskiego w Śremie/ fot. W. Kaptur

Porysowane ławki, zarośnięte miejsca czy śmieci. Odkrywamy drugą stronę Śremu i niestety tą bardziej nieprzyjemną…

1200x628.psd
Reklama VW Berdychowski

Nasza redakcja w odpowiedzi na wezwanie zaniepokojonego mieszkańca Śremu postanowiła bliżej przyjrzeć się kwestiom dot. porządku i bezpieczeństwa w Parku Ekologicznym im. W. Puchalskiego. W piątek (29 grudnia) po południu przyszliśmy z wizytą do śremskiego parku i na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być zwyczajne. Jednak zaglądając głębiej odkryliśmy nieprzyjemne zjawisko, o którym napiszemy w tekście poniżej.

Śrem jest miastem, które ukochali sobie nawet Ci co się w nim nie urodzili. Jego historia jak i ludzie z nim związani robią ogromne wrażenie. Jak w każdym mieście znajdują się w nim parki, rynek czy ratusz. Ale Śrem ma także drugą stronę, o której nikt nie lubi mówić ani słyszeć. Nagminnie na uliczkach, w kątach, przy krzakach czy w innych punktach znajdują się puste lub potłuczone butelki po alkoholu. Jednym z miejsc, w których to zjawisko występuje jest również park.

Oprócz problemu puszek i butelek po alkoholu Śremianin zwrócił także uwagę na zniszczone drzewa oraz zarośnięte miejsca i niegdyś ścieżki w Parku Ekologicznym im. W. Puchalskiego. Tam, gdzie w jednym punkcie park prezentuje się ładnie i dostojnie to w drugim już niekoniecznie. Miejsce jest rozległe i istnieje wiele możliwości na zagospodarowanie terenu, ale tymczasem pozostaje tzw. ,,noclegownią” dla bezdomnych i przystanią osób pijących alkohol, a także wysypiskiem śmieci. Kolejną problematyczną kwestią jest wandalizm w postaci ,,rysunków” na ławkach.

Tymczasem w Parku Miejskim im. Powstańców Wielkopolskich prócz pojedynczych butelek kwestią, która wymaga przyjrzenia się jest plac zabaw. Drewniany autobus, przy którym lubią bawić się dzieci jest już zniszczony. Z przodu w punkcie, gdzie powinno być światło wystają ostre końce śrub, a przy jednym boku brakuje koła.

Jak na stan parków zapatrują się inni mieszkańcy Śremu? Czy da się zwalczyć nagminny problem alkoholizmu i pozostawiania po sobie wszędzie śmieci? Co na to podmioty odpowiedzialne za park?

Obserwuj nas w Google News

6 komentarzy

  1. Ścieżki z kostki, trawa z rolki o długości max 2 cm mi się marzy 😉 A tak na poważnie to dajmy przyrodzie więcej swobody i niech będzie różnorodnie.

  2. Niestety zgadzam się z tym, że park jest bardzo zaniedbany. Jestem częstym gościem parku gdy spaceruje z psem. Przykro, że to użytkownicy zostawiają go w takim stanie.

  3. Wiadomo że dużo zależy od samych mieszkańców bo jak się nie dba to się nie ma ale w tej sprawie jest drugie dno tzn Śrem jest bardzo specyficzny, tu się nic nie opłaca i nic się nie robi w kwestii wyglądu tak jak w Korniku. W Śremie liczy się tylko rynek ,most i plaża te miejsca są tylko na celowniku a takie miejsca jak parki czy tez tereny nie użytkowe które można zagospodarować w sposób prawidliwy do użytku publicznego się nie liczą bo jak zawsze nie ma to budżetu. Nie mówię zeby kostkę kłaść w parku bo przydała by się przy drogach takich jak z Śremu na Gaj czy też podobnych. A trawę z rolki można położyć na rynku żeby nie wyglądał jak betonowy kloc. Możemy zabrać trochę pomysłów od naszych sąsiadów gdzie tanim kosztem można wygospodarować piankę parki np Holandii w parkach gdzie rośnie około 50 drzew jest 10 różnych gatunków przez to parki wyglądają obłędnie bo każde drzewo ma swój kształt i barwę Co daje niezwykła paletę rozmaitości dla oczu. Tak samo krzewy . W Anglii bardzo modne jest sądzenie kwiatów w parkach nie mam tu na myśli pelargoni tak jak wiszą one na mości co roku tyłki większą gamę kwiatów. Anglicy tworzą swoje parki na wysypiskach śmieci czy też na starych zrujnowanych terenach gdzie kiedyś znajdowały się fabryki czy też jakieś stare ruiny co z zielenią tworzy magiczny obraz . Może można pomyśleć w tym kierunku a nie budować kolejne markety i kościoły.

  4. Można odnieść wrażenie, że miasto szykuje park pod kolejną wyprzedaż terenów deweloperom. To piękne miejsce, z dużą ilością roślinności, nie wymaga dużej troski, ale trochę jednak by się jej przydało. Ścieżki miejscami są nie do przejścia, w kilku miejscach od dawna wymagają utwardzenia, ale od lat nikt z nimi nic nie robił. Drzewa jak zostały zasadzone to nikt o nie nie dbał z w efekcie cała alejka brzozowa idąca przy ścieżce wzdłuż ulicy Kilińskiego została skasowana i nic nowego w jej miejscu nie zostało zasadzone. Przy śledziowym bloku (który nigdy nie powinien w tym parku stanąć) jest mnóstwo śmieci – pozostałości po budowie. Nie wiem czy ktoś bierze pieniądze za dbanie o ten park, ale jeśli tak, to ze swojej roboty się nie wywiązuje (chyba że dostał przykaz, że ma o ten park nie dbać).

  5. Proszę o informację gdzie i kiedy widziano tam śpiące osoby bezdomne? nie chodzi o pozostawione butelki, czy puszki ale konkretne sytuacje. Z góry dziękuje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *