|

Park Puchalskiego w Śremie: niepokojące głosy mieszkańców

Park Puchalskiego w Śremie: niepokojące głosy mieszkańców
Park Puchalskiego w Śremie: niepokojące głosy mieszkańców

Miejski Park Ekologiczny im. Włodzimierza Puchalskiego w Śremie od dawna boryka się z problemami, jednak mieszkańcy zwracają uwagę, że sytuacja ostatnio się nasiliła.

E69cc50f 5273 4eef A8c5 4668aad71c6d

Czytelnik naszej gazety zgłosił regularne spotkania młodzieży spożywającej alkohol i niszczącej infrastrukturę parku. Według jego relacji, takie zdarzenia powtarzają się niezależnie od pory roku. Szczególnie niepokojące sytuacje miały miejsce na początku stycznia, gdy grupa osób piła alkohol w pobliżu drogi między rondem Jana Pawła II a ulicą Kilińskiego. Policja przejeżdżała w pobliżu, ale nie zareagowała.

Niepokojące sytuacje w Parku Puchalskiego

Mieszkaniec zwrócił też uwagę na podejrzane zachowanie mężczyzny ubranego na czarno, który robił zdjęcia kobietom w parku. Kiedy próbował interweniować, osoba ta uciekła w stronę stawów.

Brak patroli?

Czytelnik podkreśla, że wieczorami w parku brakuje patroli policyjnych i straży miejskiej.

Wracam z pracy późno i często widzę zdewastowane śmietniki oraz ślady nocnych libacji.

– pisze nasz czytelnik

Poprosiliśmy o komentarz Komendę Powiatową Policji w Śremie

Tymczasem według Komendy Powiatowej Policji w Śremie, park jest regularnie kontrolowany przez dzielnicowego oraz policjantów z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Policja nie otrzymała żadnych zgłoszeń ani sygnałów dotyczących problemów w tym miejscu, nawet anonimowo, poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Dzielnicowy opiekujący się rejonem, w którym jest Park im. Puchalskiego, regularnie kontroluje ten teren. Jest on także kontrolowany przez policjantów z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego. Nie mamy obecnie żadnych niepokojących sygnałów ani zgłoszeń, które dotyczyłyby parku. Mieszkańcy nawet anonimowo, poprzez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, nie sygnalizują nam żadnych zagrożeń na tym terenie.

podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy

Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa

Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to narzędzie, które pozwala mieszkańcom na zgłaszanie problemów i zagrożeń w swojej okolicy. Zgłoszenia te są analizowane przez policję i mogą wpłynąć na alokację zasobów oraz częstotliwość patroli w danym rejonie:

https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html

Zachęcamy wszystkich, by korzystali z tego narzędzia i zgłaszali wszelkie niepokojące sytuacje, które wpływają na ich poczucie bezpieczeństwa.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Jeden komentarz

  1. Codziennie bywam w parku. Minimum dwa razy dziennie. Chodzę tam z psem od pięciu lat i widzę co tam się dzieje. W części parku, bliższej targowiska, ul. Wojska Polskiego i ronda JP2, prawie wszystkie ławeczki są zdewastowane (uszkodzone mechanicznie, pomalowane czarnymi pisakami, opalone zapalniczkami, zanieczyszczone odchodami ludzkimi) Prawie wszystkie śmietniki są pomalowane czarnymi farbami lub pisakami, zgniecione mechanicznie, pochylone nienaturalnie, słowem: zdewastowane. W okolicy skweru poświęconemu Warcie Śrem, na przestrzeni kilku lat zniszczono ok. 10 sztuk drzewek, które były posadzone wzdłuż alejki, tuż przy „Bagienku”. Do dzisiaj pozostało tam tylko jedno drzewko z tamtych lat. Na polanie sympatycy Warty Śrem posadzili nowe drzewka. One też są obiektem ataków wandali, ale jeszcze stoją i żyją.
    W całym parku wszech obecne puszki i butelki po piwie i wódce.
    W parku jest stara, „fajna” alejka prowadząca do miejsca, w którym kiedyś znajdował się obelisk poświęcony harcerzom. Zaczyna się on od przepustu wodnego ograniczonego biało-czerwonymi barierkami. Teraz jest to miejsce koszmarne. Określić można jako melina i toaleta publiczna. W pobliskim sklepie, na ul. Zielonej, ludzie kupują sobie alkohol i idą do parku spożyć to właśnie na tej alejce.
    Serce się „kraje”.
    Nie trudno jest coś zbudować. Mamy fundusze unijne, kasa płynie szerokim strumieniem. Ale najtrudniej jest to utrzymać i zadbać aby ludziom służyło na lata. Nikt chyba nie przewiduje w swoich projektach funduszy na sprzątanie, naprawę i nadzór na obiektami i parkami.
    Służb miejskich tam nie uświadczysz. Chyba tylko po interwencji przechodniów. A gdzie jest prewencja i profilaktyka?
    Temat „rzeka”.
    Jurek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *