|||

Potrącenie pieszej na „zebrze” w Śremie

Potrącenie Pieszej
fot. Czytelniczka TZŚ

Jedna osoba została ranna, to kobieta, która przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych w pobliżu jednostki wojskowej.

Do potrącenia kobiety doszło 29 listopada przed godziną 7 rano. Kobieta pokonywała „zebrę”, zmierzając do pracy. Osoba kierująca autem najprawdopodobniej nie zauważyła kobiety i wówczas doszło do uderzenia w pieszą.

Ogrzewanie Digital

Do kobiety wezwano karetkę pogotowia, która przetransportowała ranną do szpitala. Z naszych informacji wynika, że nie doznała ona obrażeń ciała, które zagrażają jej życiu.

E69cc50f 5273 4eef A8c5 4668aad71c6d
Reklama VW Berdychowski

Do potrącenia doszło w warunkach kiepskiej widoczności. Panował półmrok, jeszcze nie świtało. Widoczność pieszych w warunkach tak słabego oświetlenia, takich jak zmrok czy świt, jest większym wyzwaniem dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. W szczególności dla kierujących pojazdami, którzy powinni zachować wyjątkową ostrożność i bacznie obserwować przedpole drogi.

Potrącenie dziecka w Śremie. Sprawcą radny z rady powiatu śremskiego

[AKTUALIZACJA]

Poprosiliśmy KPP w Śremie o oficjalne stanowisko w sprawie zdarzenia, oto ono:

Kierujący fiatem, 39-letni śremianin, na oznakowanym przejściu dla pieszych, nie ustąpił pierwszeństwa i potrącił przechodzącą po przejściu 38-letnią śremiankę. Kobieta została przewieziona do szpitala. Na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała i po badaniach została zwolniona do miejsca zamieszkania. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Na sprawcę kolizji zostanie skierowany do sądu wniosek o ukaranie.

– podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy KPP Śrem

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

3 komentarze

  1. Kierowca jechał od strony psarskiego w kierunku ronda obok wojska. W tym miejscu jest bardzo dobra widoczność nawet po zmroku, przejście oraz ulica dobrze oświetlona. Do potrącenia doszło na pasach obok kościoła garnizonowego. Mam nadzieję że kierowca straci prawo jazdy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *