Sztafeta 20 Października znów pobiła rekordy, dla Alicji zebrano ponad 43 tysiące złotych

43.207,34 – to oficjalna suma, jaką uzbierano w ramach XI Sztafety 20 Października dla 6-letniej Alicji Wesołek, która trzy lata temu zachorowała na nowotwór złośliwy móżdżku i walczy o życie. Wzięło w niej udział 548 biegaczy o złotym sercu, a także 128 przedszkolaków, którzy po raz drugi wystartowali w tym charytatywnym biegu.
Jak zwykle organizatorzy – Stowarzyszenie Runner’s Power (przy wsparciu Gminy Śrem i spółki Śremski Sport) na czele z Markiem i Gosią Matuszewskimi oraz Ryszardem Mitmańskim, spisali się na medal.
Poszukiwania pałeczki…
Dali przysłowiowego „czadu” i świetnie przygotowali zawody, które dopięte były na ostatni guzik. No może z małym, zabawnym wyjątkiem, bo Marek Matuszewski tak był zaangażowany w prowadzenie imprezy, że zapomniał, gdzie zostawił pałeczkę i przez chwilę trwały jej poszukiwania. Wszystko po to, aby mogła wystartować sztafeta z nim w składzie. Sygnał do jej rozpoczęcia wystrzałem z pistoletu startowego da burmistrz Adam Lewandowski. W nagrodę za super organizację Runnersom dopisało dosłownie wszystko. Była piękna słoneczna pogoda, rekordowa frekwencja uśmiechniętych biegaczy, a także rekordowa zbiórka dla chorej Alicji.































137 sztafet, czyli 548 biegaczy na starcie
Na starcie niedzielnego biegu stanęło 137 czteroosobowych sztafet, czyli 548 biegaczy. Wśród nich była m.in. Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka (olimpijka ze Śremu i wielokrotna medalistka mistrzostw świata i Europy), która pamięta, skąd wywodzą się jej korzenie i jak tylko może zaszczyca swoją obecnością Sztafetę 20 Października i wspiera charytatywną akcję. Większość uczestników pobiegła dla fanu, z myślą dołożenia cegiełki i niesieniu pomocy o chorej Alicji. Jak co roku liczył się przede wszystkim sam udział. Podobnie jak przed rokiem bieg główny na dystansie 4×2,5 km poprzedziła II Sztafeta Przedszkolaków. Ci ścigali się wokół Stadionu Miejskiego. Frekwencja także dopisała, bo na starcie stanęły 32 drużyny, a więc 128 dzieci. Wszyscy otrzymali medale i pluszowe jeżyki.































Do końca życia i o jeden dzień dłużej
– Dla takich chwil jak te wiem, że warto poświęcać swój prywatny czas, bo czuję, że wspólnie z Runnersami zrobiliśmy coś dobrego i szlachetnego – powiedział Marek Matuszewski. – To była dla mnie wyjątkowa sztafeta, bo po wyprawie na Śnieżkę zauważyłem, że WoloNosiciele i Skarby ze swoimi rodzicami dzisiaj stanowili wspólną, wspierającą się i pomagającą rodzinę. Dziękuję wszystkim uczestnikom, zarówno tym małym, jak i dużym, bo dzięki temu, że jesteście wiem, że będę się angażował w sztafetę do końca życia i o jeden dzień dłużej – dodał.
43 tysiące dla Alicji
Podczas tegorocznej sztafety uzbierano rekordową sumę. Poprzez Fundację Pomocy Dzieciom I Osobom Chorym “Kawałek Nieba” Runner;si przekazali dla Alicji niebagatelną kwotę 43.207,34 złotych. Złożyły się na nią: opłaty startowe zespołów (36.797,00 zł), zbiórka publiczna do puszki (5.095,34zł), płatności z Terminala Wielkopolska Fundacja Rehabilitacji (415 zł), licytacje misia (700 zł) i statuetki (200 zł).
Kolejna charytatywna sztafeta już za rok.