Strażacy z OSP Dolsk na swoim profilu na Facebooku zamieścili ważny wpis. Okazuje się, że druhowie poszukują radiostacji, która zaginęła po akcji gaśniczej, która miała miejsce w piątkowy wieczór (7.07) i sobotnie przedpołudnie, 8 lipca.
Reklama
Na wstępie przypomnijmy, że w piątkowy wieczór, 7 lipca pojawiła się informacja o pożarze drewnianej konstrukcji stodoły przy ul. Pocztowej w Dolsku. Było około godz. 18.00, gdy na miejsce wysłano liczne jednostki z trzech gmin: gminy Dolsk, gminy Śrem oraz gminy Książ Wielkopolski. Niestety, gdy na miejsce dotarli strażacy z Dolska cała konstrukcja drewnianej stodoły była już w płomieniach.
Gdy na miejsce docierały kolejne jednostki widać było, że siła pożaru słabnie. Paliwo, a więc drewno z konstrukcji oraz znajdująca się wewnątrz stodoły słoma, wypaliło się i ogień nie miał jak się podtrzymać. Do tego rozwinięte były już linie gaśnicze i całość zlewana była wodą, w celu ugaszenia płomieni.
Natomiast w sobotę, 8 lipca ponownie straż pożarna została zadysponowana w to samo miejsce. Z pogorzeliska unosił się biały dym. Nie wiadomo, czy była to para wodna czy może drewniane bele rozpaliły się na nowo i zaczęły się tlić. Miejsce to pojechali sprawdzić strażacy.
I właśnie podczas tych akcji gaśniczych zawieruszyła się radiostacja należąca do druhów z OSP Dolsk. Zaapelowali oni do mieszkańców o pomoc w znalezieniu zagubionego sprzętu.
Przyjaciele OSP Dolsk. Czy po ostatniej akcji w Dolsku na ul. Pocztowej, ludzie którzy przechodzili obok, nie znaleźli radiostacji należącej do naszej OSP? Jeżeli ktoś znalazł, prosimy o kontakt, gdyż jest to bardzo ważna rzecz dla nas, która umożliwia nam korespondencję między ratownikami i miedzi stanowiskiem kierowania. Koszt takiej radiostacji też nie jest mały, więc bardzo zależy nam żeby je odzyskać
podkreślają druhowie
