Radny pyta o kasę za bubel przy budowie amfiteatru

Marek Basaj ponownie pochyla się nad tematem amfiteatru śremskiego, który nie tak dawno temu miał oficjalne otwarcie. Tym razem chodzi o pieniądze.
22 maja radny opozycyjny Marek Basaj złożył zapytanie w sprawie amfiteatru w Śremie. „W nawiązaniu do odpowiedzi z dnia 15 listopada 2022 r. na moją wcześniejszą interpelację w sprawie poniesionych przez gminę dodatkowych kosztów przygotowania amfiteatru do odbioru i użytkowania proszę o informację czy gmina wystąpiła i odzyskała powyższe koszty z polisy ubezpieczeniowej projektanta? Jeżeli tak to kiedy to miało miejsce i jakiej kwoty?” – czytamy w piśmie, jakie za pośrednictwem przewodniczącej rady miejskiej w Śremie skierował do burmistrza.
Pytanie jest o tyle zasadne, że amfiteatr okazał się bublem, którego nie chciała odebrać straż pożarna. Obiekt ten nie spełniał norm przeciwpożarowych i konieczne były poprawki. Poprawki naniesiono, a amfiteatr został odebrany. Wówczas Adam Lewandowski, burmistrz Śremu, zapowiadał że wobec biura projektowego, a było nim to samo biuro projektowe, które przygotowało problematyczne bloki nad Promenadą, wobec których toczy się „bój o balkony” wchodzące na działkę gminną, na której zajęcie inwestor nie miał zgody, wyciągnięte zostanie konsekwencje finansowe. Konkretnie włodarz zapowiadał ściągnięcie należności z ubezpieczenia biura projektowego. Czy i kiedy to sią stało? I ile tych pieniędzy było? Dzięki radnemu Basajowi poznamy odpowiedź na te pytania.
Szkoda tylko, że poza radnymi opozycyjnymi, w tym roku żaden radny z „drużyny Adama” nie wystosował żadnej pisemnej interpelacji lub zapytania do burmistrza. Albo mają oni tak rozległą wiedzę we wszystkich spektrach działalności gminy, albo wcale się tym nie interesują.
Reklama
Jeden komentarz